Lewis Hamilton służbowo śmiga Mercedesem-AMG One. Auto wciąż jest dopracowywane
Lewis Hamilton ma już wakacje, ale nie oznacza to braku obowiązków. Teraz zajmuje się wspieraniem marki przy rozwoju modelu AMG ONE.
Mercedes-AMG One to dosłownie bolid F1 do codziennego użytku. Silnik 1.6 V6, który kręci się do 11 000 obrotów, pochodzi z auta W06 z sezonu 2015. Cała konstrukcja także mocno odwołuje się do F1, zarówno w kwestii zawieszenia jak i prowadzenia. Jak zapewne się domyślacie, w projekt mocno zaangażowany jest Lewis Hamilton. Swoje auto już dostał, a przy okazji zapowiedział nadchodzące w AMG zmiany.
Lewis Hamilton nie może narzekać na swoją pracę
Mercedes-AMG One to nie tylko przełomowa konstrukcja, ale także popis inżynierskich zdolności marki. I choć wydawać by się mogło, że dla AMG nie ma rzeczy niemożliwych, to jednak One sprawia marce dużo problemów. Ubranie bolidu w "codzienne" wydanie jest wbrew pozorom bardzo trudne. Wiele ograniczeń konstrukcyjnych wymusza nietypowe i drogie rozwiązania. Chętnych na auto jednak nie brakuje, więc Mercedes wciąż uwija się w pocie czoła, cały czas rozwijając to auto.
Lewis Hamilton oczywiście testuje je na bieżąco. Koniec sezonu i mistrzowski tytuł tego kierowcy (już siódmy!) to dobry moment na ujawnienie zmian w AMG. A te są duże - chodzi o elektryfikację. Już niebawem gama modelowa poszerzona zostanie o auta wspierane prądem, takie jak C63e czy GT 73 e. Ich wyróżnikiem stają się czerwone elementy, które widzimy właśnie na AMG One.
Lewis Hamilton nie może narzekać na auta służbowe (ale i tak wiemy, że najszybsza jest biała Octavia)
Do premiery jeszcze sporo czasu
AMG przewidywało początek produkcji na rok 2021, ale jest to nierealne. W praktyce można liczyć na dwa lata prac rozwojowych, tak więc pierwsze auta powinny trafić do klientów pod koniec 2022 roku.