Lexus GX 2024. Jeśli taki będzie Land Cruiser, to nie mam pytań

O nowego Land Cruisera nie trzeba się martwić. Lexus GX 2024 to jego konstrukcyjny bliźniak, który swoim stylem nawiązuje do starych dobrych terenówek. Wygląda doskonale, imponuje napędem i nie boi się off-roadu.

To nie koniec festiwalu nowości Lexusa. Japończycy dosłownie zasypują nas samochodami z różnych bajek. LBX to typowo miejski samochód, zaś pokazany dzisiaj TX jest propozycją dla dużych rodzin. W tym towarzystwie pojawił się także Lexus GX 2024, czyli odpowiednik "mniejszej" Toyoty Land Cruiser. Tym razem debiutuje przed swoim kuzynem, czyli w pewnym stopniu go zapowiada.

I można tutaj powiedzieć tylko jedno - to będzie jedna z najciekawszych terenówek na rynku.

Lexus GX 2024. Stary dobry styl to podstawa

Japońska marka wykonała ciekawy zwrot ku przeszłości w nowym GX-ie. Styliści ewidentnie mocno inspirowali się modelami z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, co widać kształcie nadwozia nowego Lexusa.

Lexus GX 2024

Witają nas tutaj kanty, proste linie i przyjemnie toporne kształty. Idealnie pasują do charakteru tego auta - podkreślają jego "surowy" charakter i nawiązują do historii Land Cruisera. Ciekawostką jest nowa wersja Overtrail, która stawia na jeszcze bardziej offroadowy charakter.

Dostajemy tutaj masywniejsze czarne osłony zderzaków, mniejsze felgi i opony typu AT w rozmiarze 33 cale. W tym wariancie debiutują też dodatkowe systemy wspierające jazdę w terenie, w tym zawieszenie Electronic-Kinetic Dynamic Suspension System, które zapewnia większy wychył kół.

To solidna terenówka na ramie

Lexus GX 2024 bazuje na platformie GA-F, czyli na klasycznej ramie. Dzieli ją tutaj częściowo z Lexusem LX, aczkolwiek na potrzeby GX-a została przebudowana i dostosowana do nowszej konstrukcji. Dzięki temu możemy liczyć na to, że nawet trudne warunki użytkowania nie wpłyną negatywnie na wytrzymałość konstrukcji.

Domyślnie oferowany jest tutaj stały napęd na cztery koła, z blokowanym centralnym dyferencjałem (Torsen). Oczywiście nie brakuje reduktora, a wersja Overtrail zyskuje dodatkowo blokowany tylny dyferencjał.

Plusem są też silniki, które będą w ofercie tego auta. Amerykanie mogą cieszyć się 3,5-litrowym V6 (z podwójnym doładowaniem), lub klasycznym 4,6-litrowym V8 bez doładowania. Pierwsza z tych wersji generuje 360 KM, zaś druga 305 KM. W przypadku V8 ważna jest wytrzymałość konstrukcji. Wersja 3.5 V6 Twin Turbo ma lepszy uciąg, większy moment obrotowy i korzysta z nowej 10-biegowej skrzyni automatycznej (V8 ma 6-biegowy automat).

Wnętrze Lexusa GX 2024 także nie rozczarowuje

Znajdziemy tutaj elementy z innych nowych modeli marki, takie jak multimedia, czy zestaw zegarów. Do tego to wszystko ulokowano w wielkiej, masywnej i kanciastej desce rozdzielczej, idealnie pasującej do stylistyki zewnętrznej tego samochodu.

Wnętrze należy do przestronnych, choć nie jest to domeną aut na ramie. Lexus wycisnął z platformy GA-F maksimum możliwości, choć oczywiście wymiary są tutaj mniejsze, niż w przypadku większego Lexusa LX. Pięć metrów długości i 2,11 metra szerokości (podawanej z lusterkami) robi wrażenie.

Lexus GX 2024

Nam pozostaje czekać na nową Toyotę Land Cruiser

Miejmy nadzieję, że ten model dotrze do Europy - może i nie jest hitem sprzedaży, ale wiele osób potrzebuje solidnych terenówek. Problemem może być jedynie napęd. Toyota będzie musiała zapewne skierować swoje kroki w stronę hybrydy, co w przypadku auta terenowego nie jest takie proste.