Lexus pokazuje swoje możliwości. W Detroit debiutuje RC F Track Edition
Postawiliście już krzyżyk na Lexusie RC F? Warto zastanowić się ponownie - na rynek wjeżdża RC F Track Edition. I jest na co popatrzeć.
Lexus RC F w swoim założeniu jest świetnym samochodem. Stylowe japońskie coupe wyposażone w wolnossącą jednostką V8 jest jak dinozaur na tle konkurentów. I dobrze, bo dzięki temu model ten ma w sobie sporo uroku. Niestety, RC F ma też jedną wielką wadę, która nieco go psuje. Jest to nadwaga, ograniczająca osiągi i psująca nieco prowadzenie.
Od dłuższego czasu Lexus przymierzał się do wprowadzenia lżejszej wersji, która będzie pokazem możliwości tego modelu. Teraz wreszcie ujrzała ona światło dzienne. Lexus RC F Track Edition to odpowiedź na potrzeby i oczekiwania klientów. Samochód został odchudzony o 80 kilogramów. Liczyliśmy na nieco więcej, ale to i tak bardzo dobry wynik. Udało się to osiągnąć dzięki wykorzystaniu wielu elementów z włókna węglowego, takich jak dach, maska czy też elementy zderzaków. Dla podkreślenia charakteru tego modelu zachowano je w "surowym" stanie, eksponując strukturę włókna węglowego.
Co jeszcze się zmieniło? W nadkolach zagościły 19-calowe kute felgi BBS, za którymi ukryto ceramiczne tarcze hamulcowe z 6-tłoczkowymi zaciskami od Brembo. Zastosowanie tych elementów sprawiło, że masa nieresorowana spadła o 25 kilogramów, co pozytywnie wpłynęło na właściwości jezdne Lexusa RC F. Najmniej modyfikacji przeszedł silnik. 5-litrowe wolnossące V8 jest mocniejsze o 5 KM i 8 Nm. Oferuje teraz 472 KM i 535 Nm momentu obrotowego. Moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów. Zmieniono w niej przełożenie ostatnich biegów, dzięki czemu potencjał silnika jest lepiej wykorzystywany.
Lexus RC F Track Edition będzie produkowany w limitowanej serii. Liczba zaplanowanych egzemplarzy nie jest jednak jeszcze znana.