Leżącego się nie kopie, ale Łada Niva Sport jest przezabawna. Czuć tu Aliexpress
Tak wygląda "nowoczesność" w Rosji. Łada Niva Sport dostała światła LED z chińskiego sklepu i czerwone wstawki na tapicerce. Największą zmianą jest "nowy" silnik.
Zasadniczo to Niva jest ciekawym samochodem. Jeśli mieszkacie na wsi lub w górach i potrzebujecie od czasu do czasu topornego 4x4, aby gdzieś się przebić, to ten samochód nie należy do złych propozycji. Mówimy tutaj jednak o używkach w dobrych cenach. Fakt, że ten model wciąż jest na rynku jako "nowy", nieco przeraża. Do tego teraz debiutuje w nowym wydaniu. To Łada Niva Sport, której największą zmianą jest mocniejszy silnik o mocy 122 KM. Szaleństwo!
Dynamika po rosyjsku, czyli Łada Niva Sport. Ktoś tu zrobił zakupy na Aliexpress
To ostatnie zdanie najlepiej i najkrócej opisuje ten samochód. Zasadniczo modyfikacje są bardzo "chińskie". Dorzucono między innymi większe dwukolorowe felgi, na zderzaku z przodu założono ledowe światła do jazdy dziennej, a także dodano ciemny grill.
W środku zaś mamy tapicerkę z czerwonymi wstawkami (która wygląda niczym pokrowce), a kierownica zyskała kontrastujące czerwone przeszycia.
Największą zmianą jest silnik. Fabryczna prehistoryczna jednostka 1.7, która generowała 82 KM, wreszcie zniknęła. Jej miejsce zajął silnik 1.6 generujący 122 KM. Jest to duża poprawa, choć wciąż o zapasie mocy nie da się mówić.
Teoretycznie, według Łady, zmieniono też zawieszenie i układ hamulcowy. Tu jednak nie ma żadnych konkretów, tak więc równie dobrze mogą to być słowa rzucone na wiatr.
Warto dodać, że napęd na cztery koła wciąż jest na pokładzie - i można teoretycznie z niego korzystać na asfalcie. Nie zabrakło tutaj również reduktora. Pytanie na co więc wtedy te 17-calowe felgi, które w terenie będą jedynie przeszkodą.
A co znajdziemy tutaj w wyposażeniu?
Łada Niva Sport ma podgrzewane fotele, klimatyzację i radio. Jest też elektryka lusterek oraz szyb. Nic nie wskazuje za to na obecność ABS-u i jakichkolwiek innych wspomagaczy.
Cóż, nie da się ukryć, że rosyjska motoryzacja w masowym wydaniu była i jest mocno zacofana. Ich szansa na lepsze i nowocześniejsze auta przepadła wraz z agresją na Ukrainę. A wystarczyło trzymać się swojego, i tak wielkiego terytorium.