Liberty Walk zrobiło pakiet do Lexusa LC. To tuning nie dla każdego
Powiedzmy sobie szczerze - Lexus LC jest świetnie zaprojektowanym samochodem. A projekty Liberty Walk są... szerokie. Czy to pasuje do siebie?
Liberty Walk to japoński tuner, który słynie z tuningu w stylu "nisko i szeroko". Chłopaki z okolic Nagoji (Owariachi) produkują swoje zestawy ręcznie i indywidualnie do każdego zamówienia. Specjalizują się w naprawdę solidnych modyfikacjach, które nie każdemu przypadną do gustu. Tym razem wzięli na warsztat całkiem eleganckie coupe - Lexusa LC.
Mówiąc, że nie każdemu przypadnie tuning Liberty Walk do gustu, nie mam na myśli mało spójnych i przekombinowanych pakietów jak w przypadku Mansory. Tutaj po prostu dochodzi kwestia upodobań. Lexus LC, który jest świetnym, luksusowym GT, stał się "gangusem". Czarne nadwozie dostało tradycyjne, nitowane poszerzenia i nowy przedni zderzak ze splitterem. Z tłu pojawiły się nowe końcówki wydechu osadzone w zmodyfikowanym zderzaku. Cały tył wykończono niewielkim spoilerem w stylu "ducktail". Lexus stracił wszystkie chromy na rzecz czerni - nawet nowe, sześcioramienne felgi z głębokim rantem zostały pomalowane na czarny mat.
Do kompletu samochód posadzono na pneumatycznym zawieszeniu AirRex. Wiem, że to klasyk w tego typu modyfikacjach i że zawsze można podnieść wóz do góry (a nawet trzeba, żeby pojechać), ale nie przemawia do mnie tak duże posadzenie Lexusa "na glebie". Ale klienci LBWK właśnie na to czekają.
Pod maską pozostał oczywiście seryjny silnik. Bazą był Lexus LC500, więc mamy do dyspozycji pięciolitrowe, wolnossące V8 o wspaniałym brzmieniu i całkiem sensownych osiągach.
Jak Wam pasuje taki Lexus? Zepsuty? Czy może po prostu nabrał zupełnie innego charakteru?