Lotus będzie dzielić wszystkie silniki z Volvo. Geely podjęło decyzję

Geely chce trzymać blisko siebie swoje marki. Lotus szykuje się na ogromne zmiany - marka ta wykorzysta silniki Volvo oraz systemy hybrydowe.

Geely przygotowuje się do szybkiego rozwoju swoich marek. Aktualnie w portfolio tej grupy znajduje się między innymi Lotus, Volvo, Polestar, Proton, LEVC i Lynk&Co. I wszystko wskazuje na to, że Lotusy będą napędzane dokładnie te same silniki, które drzemią w szwedzkich autach - od XC40 aż po XC90.

Unifikacja przepisem na sukces?

Geely chce w ten sposób ograniczyć zbędne koszty, inwestując jednocześnie więcej gotówki w rozwój wspólnych konstrukcji. Teoretycznie pozwoli to na ich lepsze dopracowanie i tym samym osiągnięcie specyfikacji, która sprawdzi się także w sportowym aucie. Nie myślcie sobie jednak, że elektryfikacja ominie Lotusa. Hipersamochód Evija to tylko zalążek tego, co czeka nas w przyszłości. Geely planuje uzbroić Lotusy w układy hybrydowe, w tym te stosowane właśnie w Volvo.

Niektóre linie modelowe zostaną podtrzymane przy życiu, ale dostaną całkowicie nowe generacje. Tym samym Lotus Elise zapewne wykorzysta silniki z mniejszych Volvo - np. 1.5 (3 cylindry + motor elektryczny) oraz 2.0. Trudno powiedzieć jaki los czeka Evorę, która aktualnie jeździ z 3.5-litrowym V6 od Toyoty. 

Na więcej cylindrów nie ma co liczyć

Nie spodziewajmy się jednak, że w najbliższych latach Geely opracuje konstrukcje, które mają więcej niż cztery cylindry. Nie dość, że nie wpisuje się to w politykę firmy, to dodatkowo kosztowałoby krocie - zwłaszcza w perspektywie dostosowania jednostek do norm emisji spalin. Lotus więc musi być szczęśliwy, że dostanie silniki z Volvo - które naszym zdaniem wymagają jednak sporego dopracowania do wykorzystania tychże w autach sportowych.