Lucid chce skusić służby. Obawiamy się, że moc to nie wszystko

Lucid, producent jednego z ciekawszych elektryków na rynku, czyli modelu Air, chce skusić policję do zakupu swoich samochodów. Obawiam się, że może to wzbudzić społeczne niezadowolenie.

  • Lucid zaprezentował model Pursuit, czyli policyjne wydanie limuzyny Air
  • Wyposażono je we wszystkie elementy wymagane w takich samochodach w USA
  • Jest tutaj między innymi "baran" do taranowania innych samochodów i do przeprowadzania manewru PIT

Kalifornijska policja może delektować się od pewnego czasu ciekawym radiowozem. W jej szeregach pojawił się prototypowy Lucid Pursuit, czyli radiowóz zbudowany na bazie modelu Air. Wyposażono go we wszystkie niezbędne elementy i pomalowano w odpowiednie czarno-białe barwy. Efekt końcowy robi wrażenie, osiągi też imponują, ale może to być problematyczny wybór dla służb.

Lucid produkuje drogie samochody. Nie wiem, czy Air jest najlepszym wyborem na radiowóz

Podatnicy raczej nie byliby zachwyceni faktem zakupu tak drogich pojazdów na radiowozy. Najtańszy Air kosztuje w USA 69 000 dolarów. Najdroższy, oferujący blisko 1300 KM, aż 250 000 dolarów. Do tej kwoty trzeba doliczyć modyfikacje dla policji. A tych tutaj nie brakuje.

Air Pursuit dostał między innymi "bull bar" z przodu, czyli dodatkowe metalowe wzmocnienie zderzaka. Jest ono przydatne podczas pościgów (do wykonywania manewru PIT, czyli do spychania auta z drogi uderzając w jego prawy lub lewy tylny narożnik). Do tego przydaje się w razie potrzeby pokonania bramy lub jakiejś innej przeszkody.

Pojawiły się tutaj także wzmocnione opony, specjalne felgi i cały osprzęt dla policji w środku. Jest to miejsce na broń i komputer. Lucid zadbał także o odpowiednie oświetlenie, w tym o "koguty" na dachu i w elementach nadwozia.

Jedną z nielicznych zalet jest tutaj moc i zasięg. Nawet bazowa wersja Pure, która oferuje 436 KM, zapewnia dobre osiągi. Do tego na jednym ładowaniu przejeżdża oficjalnie do 670 kilometrów, co w służbie byłoby cennym argumentem.

Lucid Air Pursuit

Póki co mówimy jednak wyłącznie o przymiarkach do takich samochodów. Producenci elektryków próbują skusić policję, aby ta, prędzej czy później, przesiadła się do samochodów na prąd. Czy to się uda? To pokaże czas, jednak już teraz wybrane hrabstwa wybierają mniejsze lub większe elektryki do wybranych zadań.