Lynk&Co 01 - Chińczycy w natarciu
Jak sama nazwa wskazuje, 01 to pierwszy chiński SUV i zarazem model opracowany z myślą o realnej konkurencji na Starym Kontynencie. Technologicznym zapleczem nowo powstałej marki chińskiego koncernu Geely będzie należące do spółki Volvo. Czy tym razem chiński scenariusz zakończy się happy endem?
Chińsko-szwedzka krzyżówka to nie zupełna nowość, wszak bratni Volvu, będący już tylko wspomnieniem SAAB chwytał się różnych sposobów, by nie dać się zatopić. Jednym z nich była sprzedaż technologii Chińczykom – tak powstały opracowane na tamtejszy rynek BAIC C71 i C60.
Lynk&Co ma być jednak czymś więcej. Zarząd koncernu Geely stawia przed swoją marką-córką karkołomne zadanie rozgromienia konkurencji na Starym Kontynencie. Aby to było możliwe, należy się uprzednio wyposażyć w odpowiednią broń. Orężem w walce o kawałek rynkowego tortu w Europie ma być właśnie SUV 01.
Średniej wielkości SUV wyładowany po brzegi nowoczesną technologią wydał się Chińczykom idealny do tego zadania. O 01 mówi się, że to prawdziwy „samochód naszych czasów” – najbardziej postępowy i nowoczesny pojazd opuszczający chińskie fabryki. Auto zadebiutuje na rynku już w przyszłym roku i ma być pierwszym pojazdem Państwa Środka, który osiągnie sprzedaż na masowym poziomie, równym europejskim konkurentom.
Lynk&Co 01 zaprojektowany w Szwecji (zarówno pod kątem stylistycznym, jak i technologicznym) będzie dzielił platformę modułową z przygotowywanym dopiero Volvo XC40. Chiński SUV ma być oferowany głównie z elektrycznym układem napędowym. Oficjalna premiera samochodu z udziałem założyciela i prezesa koncernu Geely – chińskiego przedsiębiorcy Li Shufu - odbyła się dziś w Berlinie.
Model 01 ma sprostać standardom wyznaczanym przez klasę premium. Przy opracowywaniu samochodu inżynierom towarzyszyła myśl „zaspokoić potrzeby i wpisać się w preferencje globalnego pokolenia online”. Lynk&Co 01 ma oferować stałe połączenie z siecią i własną chmurą. Przycisk „udostępnij” sprawi, że właściciel będzie mógł przy pomocy smartfona kontrolować, monitorować i „dzielić się” swoim samochodem z internetową społecznością.
Filozofia i język stylistyczny marki to autorski projekt nowo utworzonego w Szwecji biura Geely Design kierowanego przez Petera Horbury’ego, wiceprezesa stylistycznego Volvo. Projektanci twierdzą, że ich celem było stworzenie samochodu o silnej osobowości składającej się z wyraźnie widocznych europejskich i chińskich genów. Zadanie to wykonali znakomicie, w projekcie można bowiem dostrzec inspiracje Range Roverem, Citroenem, a nawet koreańską KIĄ. Dość zaskakujący "miks" może się jednak podobać i jest chyba najładniejszym samochodem zaprojektowanym dotychczas w Państwie Środka.
Przy okazji konferencji w Berlinie, nie ujawniono niestety zbyt wiele szczegółów technicznych. Wiemy natomiast, że model 01 może być napędzany nowymi, poprzecznie montowanymi silnikami z rodziny Volvo – „czterocylindrowcami” o pojemności 2.0 lub 3-cylindrowymi jednostkami 1.5 w różnych wariantach mocy.
Peter Foster, członek zarządu Geely i Volvo potwierdził, że wkrótce po premierze zelektryfikowanej wersji z napędem na obie osie do oferty dołączy hybryda plug-in. Można więc przypuszczać, że układy napędowe będą pochodziły z hybrydowych modeli Volvo. Samochód mierzy 4,6 m, a firma Lynk&Co zapowiedziała, że ze względu na chińskie przyzwyczajenia możemy spodziewać się wyjątkowo dużego rozstawu osi. Tamtejszy rynek przedkłada miejsce na tylnej kanapie nad pojemność bagażnika i tak będzie też w tym przypadku.
Lynk&Co jest do tego stopnia pewne siebie, że chce stanąć na czele przepowiadanej przez siebie rewolucji w przemyśle motoryzacyjnym. Model 01, podobnie jak zapowiedziane już 02 i 03 mają przetasować obecne tendencje i preferencje rynku samochodowego. Chińska marka ma zaoferować klientom „szereg dodatków klasy premium dostępnych w dużo niższej cenie niż dotychczas” – jak twierdzi wiceprezes Alain Visser, zajmujący wcześniej wysokie stanowiska w zarządach Opla i Forda.
Działalność Lynk&Co ma być ściśle związana z poprawieniem słupków sprzedaży Volvo. Opracowana wspólnie na wzór Volkswagena platforma modułowa ma znacznie zmniejszyć koszty produkcji samochodów koncernu Geely-Volvo i zarząd wierzy, że uda się zredukować koszty jeszcze bardziej niż udało się to Niemcom. Całkowitą nowością będzie otwarty interfejs programowania aplikacji API, który ma zasadniczo umożliwić programistom spoza branży motoryzacyjnej wzbogacenie oprogramowania 01 o własne patenty.
Kluczowym i chyba najbardziej niebezpiecznym momentem chińskiej rewolucji będzie zaoferowanie klientowi prostej drogi do nabycia i serwisowania samochodów, a przy tym bezpośredniego kontaktu z producentem. Lynk&Co pracuje nad spersonalizowanymi usługami dostępnymi dla nabywców. „Naszym celem jest poszerzenie i uproszczenie instytucji posiadania auta poprzez przedefiniowanie własności, serwisowania i eksploatacji samochodu” – dodaje Visser. Co to może oznaczać? Dowiemy się tego już w przyszłym roku.