Maserati Quattroporte CEA miało szybko gasić pożary. Teraz można je kupić
Tego jeszcze nie widzieliście. Co powiecie na wóz strażacki, który zbudowano na bazie pierwszej generacji Maserati Quattroporte? Ten samochód ma za sobą ciekawą historię.
Jak rozwiązać problem braku zespołu szybkiego reagowania na torach wyścigowych? To bardzo proste - wziąć odpowiednie auto i stworzyć na jego bazie pojazd o konkretnym zastosowaniu. Włosi są specjalistami od takich wyzwań - w końcu stworzyli właśnie wóz gaśniczy na bazie Maserati Quattroporte pierwszej generacji. Jeden z nielicznych zachowanych egzemplarzy przetrwał i jest teraz do kupienia na aukcji. Cena póki co nie przekracza 6 000 dolarów, aczkolwiek stan pojazdu kwalifikuje go do generalnego remontu.
Maserati Quattroporte CEA - szybki wóz strażacki do zadań specjalnych
Zacznijmy jednak od podstaw - jaki był cel stworzenia takiego auta? Odpowiedź jest bardzo prosta: gaszenie pożarów samochodów na torach wyścigowych. Operująca na kluczowych obiektach organizacja CEA posiadała wiele aut do szybkich interwencji - zwłaszcza tych medycznych. Brakowało jednak odpowiednio szybkiego wozu strażackiego, mogącego zabezpieczyć palący się pojazd do momentu, w którym do akcji wejdzie duża ciężarówka z zapasem wody.
Misji podjęła się firma Carrozzeria Grazia, a jako bazę wybrano naprawdę nietypowe auto - Maserati Quattroporte. Tak, luksusowa i droga limuzyna z mocnym V8 pod maską (dostarczona przez Maserati w prezencie) stała się bazą dla tego szalonego projektu. To samochód z drugiej serii, korzystający z jednostki 4100, oferującej 260 KM. Moc trafiła na koła za pośrednictwem 5-biegowej manualnej skrzyni biegów konstrukcji ZF.
Auto na dobrą sprawę przerobiono na pickupa. Karoserię ucięto za przednimi fotelami, gdzie wstawiono ścianę grodziową. Tylną część przebudowano na dużą pakę, na której zamocowano działko gaśnicze i inny przydatny osprzęt.
Carrozzeria Grazia stworzyła pięć takich aut, które wykorzystywano między innymi podczas wyścigów Formuły 1. Auta sprawdziły się w swojej roli, wielokrotnie interweniując w ekspresowym czasie.
Maserati Quattroporte CEA zostało wycofane z użytku w latach siedemdzesiątych
Wówczas jego miejsce zaczęły zajmować inne konstrukcje, takie jak chociażby Lancia Beta HPE. W tych samochodach działko gaśnicze zastąpiono wydajnymi gaśnicami. Pozwalały one na szybkie opanowanie pożaru do momentu, w którym do akcji wkraczali strażacy.
Sprzedawany w USA samochód jest więc bez wątpienia niezwykłym elementem historii motorsportu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że autem powinna zainteresować się sama marka - wszak byłby to dla nich doskonały muzealny eksponat.
I na koniec ciekawostka: możecie kupić dokładnie taki modelik. Wygląda świetnie!