Mate Rimac nie rozumie "turbodoładowanych hybryd". Według szefa Bugatti jest to głupota
Turbodoładowany silnik to kompromis. Turbodoładowana hybryda plug-in to dwa kompromisy w jednym aucie. Mate Rimac twierdzi, że wiele firm podejmuje bardzo dziwne i głupie decyzje.
Bugatti rozpoczęło nowy rozdział w historii swoich hipersamochodów. Tourbillon nie jest ewolucją poprzedników, lecz prawdziwą rewolucją. Zamiast rozwijać koncepcję Chirona i Veyrona, marka z Molsheim postawiła na zupełnie nową drogę. Przede wszystkim zrezygnowano z silnika W16 z czterema turbosprężarkami. Jego miejsce zajęła całkowicie nowa jednostka V16 o pojemności 8,3 litra, skonstruowana wspólnie z firmą Cosworth. Mate Rimac celowo postawił na taką konstrukcję - i jego wyjaśnienie ma sens.
Nowy silnik jest lepszy pod każdym kątem. Mate Rimac twierdzi, że tutaj nie ma miejsca na kompromisy
Tourbillon wyróżnia się nie tylko układem, ale i masą silnika. Jednostka waży zaledwie 252 kilogramy. To aż o 42% mniej niż motor z Chirona. Kluczowe było usunięcie turbosprężarek. Mate Rimac, szef Bugatti Rimac, podkreśla, że nie widzi sensu stosowania doładowania w hybrydzie. Jego zdaniem elektryczny komponent doskonale uzupełnia charakter wolnossącej jednostki.
Założyciel i szef chorwackiej marki Rimac twierdzi, że obecność elektryfikacji eliminuje konieczność korzystania z doładowania. Mimo to wiele firm dalej stawia na taką koncepcję, a to zwyczajnie nie ma uzasadnienia.
1800 koni mechanicznych w hybrydzie - ale można też jeździć wyłącznie na silniku spalinowym
Choć usunięcie turbosprężarek oznaczało utratę 600 KM, Bugatti zyskało jeszcze więcej mocy niż poprzedni model. Trzy silniki elektryczne dostarczają łącznie 800 KM, a jednostka V16 rozwija równe 1000 KM. W rezultacie łączna moc Tourbillona wynosi systemowo aż 1800 KM. Samochód jest przy tym lżejszy niż poprzednicy. Waży poniżej 1995 kg (z płynami i niemal pełnym bakiem).
Ważnym elementem układu hybrydowego jest bateria o pojemności 24,8 kWh. Pozwala ona na pokonanie do 70 kilometrów bez uruchamiania silnika spalinowego. Bugatti zadbało też o nowe zawieszenie, które dzięki technologii druku 3D waży o 45% mniej niż dotychczasowe rozwiązania.
Hybryda bez turbo? W tym kierunki idzie nie tylko Bugatti
Choć większość hybrydowych superaut korzysta z turbodoładowania, nie brakuje wyjątków. Lamborghini Revuelto również stawia na wolnossące V12, a Ferrari LaFerrari łączyło napęd hybrydowy z silnikiem V12 bez doładowania. Dla porównania, nowe Ferrari F80 korzysta już z turbodoładowanego V6, a koncept Porsche Mission X najpewniej będzie w pełni elektryczne - o ile w ogóle trafi na drogi.
Przyszłość Tourbillona? Rimac ma więcej wariantów w planach
Mate Rimac nie wyklucza kolejnych odmian. Niewykluczone, że powstanie wersja z napędem wyłącznie spalinowym, a także lżejszy wariant z jednym silnikiem elektrycznym. Produkcja roadstera wydaje się już przesądzona. Plan zakłada budowę 250 egzemplarzy coupe, z których pierwsze trafią do klientów w 2026 roku. Wcześniej powstaną 35 prototypów przeznaczonych do testów.
Obecnie Bugatti kończy produkcję modeli Bolide i Mistral. To ostatnie auta z legendarnym silnikiem W16, który po dwóch dekadach odchodzi na emeryturę.