Mazda może zrobić hothatcha na bazie „trójki”. Może, ale nie chce
Mają technologię, mają możliwości i mają doświadczenie. Na Mazdę 3 MPS na ma jednak co liczyć.
Kilka tygodni temu wypowiedź jednego z pracowników Mazdy podniosła ciśnienie wielu pasjonatom motoryzacji. Stwierdził on, że „jego” marka ma w planach powrót sportowej wersji w Maździe 3. Oczywiście jest to dokładnie to, na co wiele osób czeka - japońska technologia, ciekawy silnik i dopracowanie wyróżniające markę z Hiroszimy sprawia, że mógłby to być samochód niemal idealny.
Mógłby, ale nie będzie. Szef rozwoju Mazdy, Hiroyuki Matsumoto, wylał kubeł lodowatej wody na głowy pasjonatów i fanów marki. W wywiadzie dla australijskiego Car Guide podkreślił, że Mazda może, ale nie chce budować hothatcha.
Dlaczego? Tego nie wiemy - być może Japończycy skupiają się na innych wyzwaniach, natomiast sportową działkę pozostawiają swojej kultowej MX-5. Szkoda jednak, że tak udane auto jak Mazda 3 nie zyska prawdziwie sportowej wersji, która idealnie pasowałaby do tego ciekawego i atrakcyjnego wizualnie auta.