Mazda ma powody do radości. Za nimi dobry rok, na horyzoncie nowe premiery
To był doskonały rok dla japończyków, a plany na przyszłość zapowiadają się ambitnie. Mazda podsumowała minione miesiące i ujawniła garść informacji na temat nadchodzących nowości.
Myślę, że w 2008 roku, kiedy Mazda oficjalnie zapuściła korzenie w Polsce, nikt nie spodziewał się, że 15 lat później ta marka będzie notowała tak wysokie wyniki sprzedaży. Jak widać strategia skupiająca się na dywersyfikacji portfolio i stawianiu na "nieoczywistych" graczy działa tutaj doskonale.
Miałem okazję usiąść przy stole z przedstawicielami tej firmy i spojrzeć nie tylko na ich wyniki za rok 2023, ale także na plany na najbliższe lata. Szykujcie się na festiwal nowości i na kilka zaskoczeń.
Zacznijmy od ubiegłego roku. Mazda zalicza go do bardzo udanych
W ubiegłym roku ta japońska marka dostarczyła do klientów 11 055 samochodów, co uplasowało ją na 13 miejscu w rankingu sprzedaży. To wynik, który w pełni spełnia oczekiwania, gdyż oznacza ponad dwuprocentowy udział w rynku. Taki był też cel, który tutaj osiągnięto z dużym zapasem.
Co ciekawe tempo Mazdy sprawia, że ta firma konsekwentnie zbliża się do pierwszej dziesiątki. W ubiegłym roku wyprzedziła wielu "mainstreamowych" graczy, takich jak Opel i Peugeot, a nawet zmieściła się tuż przed Lexusem.
Królem w ofercie Mazdy jest niezmiennie CX-5
To właśnie ten model był jednym z koni pociągowych, z liczbą 3088 sprzedanych egzemplarzy. Jak widać wciąż jest dużo osób, które cenią sobie suvy z wolnossącymi silnikami. Drugie miejsce zajęła Mazda CX-30 z liczbą 2116 egzemplarzy, a trzecie nowość w postaci CX-60. Tutaj dostarczono aż 1929 aut do klientów.
Niespodzianką jest dość równy podział, przynajmniej w 2023 roku, pomiędzy wersjami napędowymi wybieranymi przez klientów flagowego SUV-a. Przedstawiciele Mazdy podkreślają jednak, że jest to w dużej mierze kwestia nieco późniejszego startu dostaw diesli i sugerują, że rok 2024 upłynie pod znakiem silnika wysokoprężnego w tym samochodzie.
Niestety, dla osób czekających na silnik benzynowy w CX-60 mamy złe wieści
Do Europy finalnie nie trafi 3-litrowa benzyna, która miała znaleźć się pod maską tego modelu. Dlaczego? Powód jest prosty - popularność hybrydy plug-in zaskoczyła markę. A ta wersja w połączeniu z dieslem generuje mniejszą średnią emisję CO2. Benzynowy wariant mógłby być niszowy, a do tego zaburzyłby cenne wyniki, które przekładają się oczywiście na kary.
Nieźle trzyma się też Mazda MX-5
Choć jej cena poszła mocno w górę, to ten model wciąż cieszy się sporym uznaniem. 137 sztuk niszowego produktu można uznać za duży sukces. W tym roku ofertę uzupełni odświeżona wersja, która zyska nie tylko zmodyfikowany wygląd pasa przedniego i tylnego, ale także nowe multimedia we wnętrzu. Nie zabrakło tutaj również garści zmian mechanicznych, które docenią osoby lubiące szybką jazdę na torach wyścigowych.
A co przyniesie nam rok 2024?
Tutaj lada chwila czeka nas duża premiera w postaci Mazdy CX-80, czyli większej, 7-osobowej wersji CX-60. Choć oficjalna data nie jest jeszcze znana, to Maciej Hochman, nowy dyrektor zarządzający marki (zastępujący na tym stanowisku Łukasza Paździora, który awansował do europejskich struktur marki), wskazuje dyskretnie na najbliższe dni w kalendarzu. Warto więc uzbroić się w odrobinę cierpliwości.
Japońska marka chwali się także nowym finansowaniem w ramach programu Mazda Finance. Nowym partnerem w Polsce jest firma Credit Agricole, która przygotowała nie tylko programy leasingu i najmu dla klientów indywidualnych i flotowych, ale także finansowanie "stocku" dla dealerów.
Kolejne lata przyniosą zaś konsekwentną realizację strategii "zrównoważonego rozwoju" Mazdy. Nikt tutaj nie szykuje się do skoku na główkę do płytkiej wody. Wręcz przeciwnie. Japończycy spokojnie rozwijają nowe technologie, w tym platformę dla aut elektrycznych, która sprawdzi się w wielu segmentach. Ta jednak zadebiutuje najwcześniej w 2027 roku, a w latach 2027-2030 zacznie rosnąć w siłę.
Do 2027 roku poznamy 5 nowych hybrydowych modeli, 5 hybryd plug-in i 3 w pełni elektryczne auta. Oznacza to festiwal premier i najprawdopodobniej wiele zaskakujących nowości.