Przednia szyba do McLarena F1 nie należy do tanich. W tej cenie dostaniesz nowe auto
Oczywiście spodziewaliśmy się, że McLaren F1, który jest bardzo drogim samochodem, nie należy do tanich w serwisowaniu. Niektóre części są tutaj jednak niesamowicie drogie. Lepiej uważać na kamienie, które mogą uderzyć w przednią szybę.
W przypadku tego auta słowo "okazja" nie istnieje. McLaren F1 wkroczył do panteonu najdroższych samochodów na świecie. Nie powinno to nikogo dziwić - w końcu mówimy o rzadkim i niesamowitym technicznie samochodzie. Jego eksploatacja jest jednak ogromnym wyzwaniem, nawet dla osób z odpowiednio grubym portfelem.
McLaren F1 kosztuje krocie. Części zamienne to rzadkość i wymagają wydania fortuny
Jak pewnie wiecie obsługa serwisowa F1 jest bardzo skomplikowana. Na przykład do szeregu czynności wymagany jest jeden konkretny laptop, a dokładniej COMPAQ z lat dziewięćdziesiątych. Specjalni serwisanci marki mają zapas takich klasycznych komputerów, aby z ich poziomu obsługiwać komputer pojazdu.
Co więcej, na McLaren ma wykwalifikowanych specjalistów, podróżujących po całym świecie. To oni doglądają wszystkich F1 w unikalnych kolekcjach i utrzymają te maszyny w perfekcyjnej kondycji.
W Wielkiej Brytanii powstała też specjalna baza części, w której przechowuje się wybrane elementy zamienne. To właśnie tutaj muszą skierować się osoby, które na przykład chcą wymienić przednią szybę.
Choć jest to czynność raczej rutynowa, to w przypadku tego modelu wymaga wydania ogromnych pieniędzy. Sama szyba kosztuje nieco ponad 100 000 złotych. Do tego należy doliczyć blisko 33 tysiące złotych za wymianę tego elementu.
McLaren Special Operations wznowi produkcję wybranych podzespołów
W tym, między innymi, przednich szyb. Dlaczego? Otóż w centralnym magazynie pozostała raptem garstka oryginalnego "szkła", jeszcze z lat dziewięćdziesiątych. Przez lata zapasy stopniały, gdyż szereg samochodów był jednak regularnie użytkowany. Do tego niektóre trzeba było naprawić po wypadkach, w tym słynny egzemplarz Rowana Atkinsona.
Ceny McLarenów F1 rosną z roku na rok
Najdroższy egzemplarz sprzedano za ponad 20 milionów dolarów. Wszystko wskazuje na to, że ten trend raczej nie ulegnie zmianie. Obecnie kolekcjonerzy coraz chętniej poszukują idealnych F1. Status "jednego z najlepszych", jeśli nie najlepszego supersamochodu z lat dziewięćdziesiątych działa tutaj na korzyść tego auta. Co jak co, ale Gordon Murray stworzył ze swoim zespołem absolutnie wybitną maszynę.