Możesz kupić "Greatest Hits" McLarena. Cena lekką ręką przekroczy 70 milionów dolarów
Być może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale "ojcem" marki McLaren, pod kątem drogowych samochodów i rozwoju po 1980 roku, wcale nie jest Gordon Murray. Był nim Mansour Ojjeh, właściciel i szef marki TAG, która zbudowała w dużej mierze legendę brytyjskiego producenta. Teraz na sprzedaż trafi jego prywatna kolekcja, pełna wyjątkowych rarytasów.
- Rodzina Mansoura Ojjeha wyprzedaje unikalną kolekcję samochodów
- Właściciel firmy TAG był bardzo ważną postacią w historii tej brytyjskiej marki
- Każde auto ma unikalną specyfikację
Tak, Bruce McLaren stworzył tę kultową już markę i dał jej początek w motorsporcie. Skrzydła w pełni rozwinęła jednak lata później, gdy za sterami zespołu był Ron Dennis. W 1981 roku współpracę zaproponował mu Mansour Ojjeh - biznesmen i właściciel grupy TAG, z którą wcześniej wspierał przez chwilę zespół Franka Williamsa. Jako większościowy udziałowiec McLarena, Ojjeh zainwestował w silniki Porsche, które zyskały nazwę TAG (od jego firmy).
Ta jednostka była jednym z kluczowych elementów sukcesu McLarena w F1. Dennis i Ojjeh ściągnęli z wyścigowej emerytury Nikiego Laudę i zestawili go w zespole z Alainem Prostem. Tak zaczął się okres dominacji tej marki w Formule 1, trwającej do 1987 roku, kiedy to McLaren zmuszony był do przesiadki na silniki Hondy.
Nie zakończyło to jednak współpracy z Ojjehem, która trwała w zasadzie do jego śmierci. Przetrwała nawet ona okres "wojny" z Ronem Dennisem. Po 2012 roku forma McLarena wyraźnie spadła, a bolid stawał się gorszy z roku na rok. Późniejsza współpraca z Hondą okazała się być strzałem w stopę. W 2013 roku, kiedy to Ojjeh przechodził przeszczep płuc, Dennis nie tylko "wyrzucił" ówczesnego szefa McLarena, Martina Whitmarsha, ale także zmienił skład zespołu, wbrew woli swojego partnera biznesowego.
Ojjeh przyczynił się także do rozwoju drogowych aut. Chodzi oczywiście o McLarena F1 i późniejszą nową gamę modelową, począwszy od MP4-12C (przemianowanego później na 12C).
Nikogo nie powinno więc dziwić to, że Mansour Ojjeh miał gigantyczną kolekcję unikalnych McLarenów
Niemal każdy samochód, który trafił na rynek, pojawił się w jego kolekcji. Zawsze stawiał tutaj na najbardziej zaawansowane wersje, doposażone we wszelkie nowinki techniczne. W efekcie wszystkie samochody to ostatnie egzemplarze z produkcji, co potwierdzają numery seryjne.
Jakby tego było mało, każdy z tych samochodów ma niemal identyczną specyfikację. Bazą jest odcień Mansour Orange, znany wcześniej jako Yquem. W zależności od auta jest wiodącym kolorem, lub uzupełnia nagie włókno węglowe.
W kolekcji, którą sprzedaje wdowa po Ojjehu, Kathy Ojjeh, jest między innymi McLaren 650S, 675LT, Sabre, Senna, P1, Speedtail i przede wszystkim McLaren F1. Wszystkie auta są w idealnym stanie technicznym i mają znikome przebiegi.
Za sprzedaż kolekcji odpowiada firma Tom Hartley Jr. Estymowana cena przekroczy 70 milionów euro, choć wszystko wskazuje na to, że finalna kwota może być zdecydowanie wyższa.