Mercedes EQB nadjeżdża. Oto wszystko, co o nim wiemy
Mercedes EQB już za kilka miesięcy zasili gamę elektrycznych aut ze Stuttgartu. To będzie kluczowy element nowej układanki marki. Co zaoferuje ten model?
Można śmiało powiedzieć, że Mercedes spóźnił się na imprezę samochodów elektrycznych. Model EQC nie spełnił pokładanej w nim nadziei, a kolejne auta pojawiają się ze zbyt dużym opóźnieniem względem konkurencji. Marka ze Stuttgartu chce jednak nadrobić zaległości w ekspresowym tempie. Poznaliśmy już SUV-a EQA, a lada moment dołączy do niego Mercedes EQB.
A więc co zaoferuje nam Mercedes EQB?
Zasadniczo to samo co model EQA. Można spodziewać się, że obydwa modele będą dzieliły ze sobą baterie i silniki. A to oznacza akumulator o pojemności 66,5 kWh. Wersja EQB 250, którą zapewne dostaniemy na start. Tym samym pod prawą nogą wyląduje 190 KM, a zasięg powinien wystarczać na przejechanie około 420 KM.
Nie jest to ostatnie słowo Mercedesa, gdyż potwierdzona jest także mocniejsza, oferująca 272 KM wersja. Ma ona dostać większy akumulator, co przełoży się na zasięg przekraczający 500 kilometrów.
No dobrze, ale po co Mercedes EQB, skoro już jest EQA?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Chodzi o dotarcie do jak najszerszego grona potencjalnych klientów. EQA, jako mniejszy i bardziej stylowy crossover, przyciągnie inną grupę docelową, niż EQB. Tutaj w topowym wydaniu dostaniemy nawet 7 miejsc, a ogromny bagażnik docenią rodziny.
Mercedes EQA dostał ledową listwę łączącą tylne lampy. Taki sam zabieg stylistyczny pojawi się w EQB.
A co ze stylistyką?
Nie spodziewajcie się, że EQB będzie wyglądało jak GLB. Podobnie jak model EQA dostaniemy tutaj przemodelowany pas przedni i tylny. Wizję frontu, przygotowaną dla Was przez motor.es możecie zobaczyć na zdjęciu. Z tyłu z kolei pojawi się ledowa listwa, która połączy tylne lampy. Tym samym stworzona zostanie spójność stylistyczna pomiędzy wszystkimi elektrycznymi modelami.
W kabinie zmiany będą bardzo dyskretne. Delikatne detale staną się wyróżnikiem elektrycznego modelu. Cały design kokpitu pozostanie jednak niezmieniony, co powinno ułatwić przesiadkę ze spalinowych modeli do elektryka.
Premiera? Cóż, tutaj dokładnej daty wciąż nie znamy. Mercedes opóźniał debiut modelu EQA i zapewne da mu odrobinę przestrzeni, aby ten samochód nabrał rozpędu na rynku. Tym samym EQB poznamy zapewne bliżej połowy roku, a w salonach pojawi się w czwartym kwartale.