Opancerzony Mercedes Klasy G Borysa Jelcyna może być Wasz. Jest unikalnie zmodyfkowany
Takie auta rzadko trafiają na sprzedaż i z pewnością ucieszą kolekcjonerów dziwnych samochodów. Ten Mercedes Klasy G pracował na Kremlu i woził Borysa Jelcyna. Jest zmodyfikowany w przedziwny sposób, w środku wciąż zapewne unosi się zapach papierosów i wódki, a w drzwiach nie brakuje przestrzeni na AK-47.
Tego zapewne się nie spodziewaliście. W Niemczech na sprzedaż trafił samochód, który ma unikalną historię, ciekawy zestaw przeróbek i piekielnie wysoką cenę. To Mercedes Klasy G W463, aczkolwiek nie mający zbyt wiele wspólnego z seryjnym wydaniem tego auta. Tę sztukę opracowano na specjalne zamówienie z Rosji - a przyszło ono prosto z Kremla, z gabinetu Borysa Jelcyna.
Ten Mercedes Klasy G ma przesuwane drzwi, długi tył i mocne opancerzenie. Woził Borysa Jelcyna
Według sprzedającego auto opracowano od podstaw na specjalne zamówienie Kremla w firmie AMG i BINZ. To one były odpowiedzialne za przygotowanie pakietu modyfikacji, dzięki którym samochód sprawdzi się w swojej nowej roli - prezydenckiej "limuzyny".
Przede wszystkim Klasa G została wydłużona, dzięki czemu wygospodarowano dodatkową przestrzeń dla osób podróżujących z tyłu. Zainstalowano tutaj także wygodne obracane i przesuwane fotele kapitańskie w drugim rzędzie.
Ciekawostką są też tylne drzwi. Wyglądają zwyczajnie, aczkolwiek nie otwierają się w klasyczny sposób. W linii dachu i w progu ukryto szyny, a same drzwi są przesuwne.
Auto oczywiście zyskało opancerzenie GUARD SCORPION. W kabinie wygospodarowano zaś miejsce na broń i karabiny. To nic zaskakującego - niemal każda limuzyna prezydencka ma tego typu instalacje w kabinie.
Według sprzedającego powstały trzy takie auta - ale dwa od razu zniszczono
Trafiły one do służb specjalnych, gdzie przeprowadzano ich testy. Miały one rolę samochodów szkoleniowych, aby odpowiednio przygotowana ekipa mogła korzystać z "głównego" samochodu.
Sprzedający podkreśla też, że do samochodu dołączona jest pełna dokumentacja - włącznie z papierami z Kremla. To dość zaskakujące, bo tego typu samochody rzadko trafiają w ręce postronnych klientów.
Niespodzianką może być też napęd tego egzemplarza. Nie zastosowano tutaj silnika V8, a słabszą jednostkę V6 o oznaczeniu 320. Ciężka Klasa G na pewno nie należała więc do dynamicznych, mając "zaledwie" 211 KM.
Auto uwieczniono na wielu zdjęciach i filmach z okresu Jelcyna, co sugeruje, że jest to prawdziwy egzemplarz, ściągnięty z Rosji. Jego cena jest jednak zaporowa - to 100 000 euro. Auto obecnie znajduje się w Pradze.