Mercedes Klasy S W223. Telenowela trwa, dzisiaj pokazano na przykład kompletne wnętrze

To chyba najdłużej trwająca premiera motoryzacyjna. Mercedes Klasy S W223 jest "prezentowany" już od blisko dwóch miesięcy. Tym razem poznaliśmy wnętrze.

A więc tak: Mercedes Klasy S W223 wyciekł sobie do sieci już kilkanaście tygodni temu. Od tamtej pory Niemcy regularnie pokazują kolejne elementy tego auta. Zaczęło się od cyfrowego kokpitu, później zobaczyliśmy jak skręca i jeździ, a dwa dni temu mogliśmy podziwiać ambientowe podświetlenie. Teraz przyszła kolej na wnętrze w pełnej krasie. Nareszcie!

A więc Mercedes Klasy S W223 jest w pełni cyfrowy, ale ma parę ciekawych smaczków

O ile poprzednia generacja o oznaczeniu W222 była w opinii wielu osób "barokowa", o tyle najnowsze wcielenie jest absolutnym przeciwieństwem. Postawiono tutaj na minimalizm, proste linie i łagodną formę. Oczywiście nie ma zbyt dużo przycisków - wszystko zastąpiły ekrany i dotykowe panele. Jeśli jednak dobrze przyjrzycie się centralnej konsoli, to zauważycie gustowne nawiązanie do generacji W140. Widzicie je?

Tak, chodzi o asymetrycznie ułożone nawiewy w górnej części deski rozdzielczej. Zresztą zobaczcie sami.

Wszystko jest lepsze

Mercedes włożył dużo pracy w rozwój modelu W223. Zadbano o wiele detali, które podkreślają iście luksusowy charakter. Na przykład poduszki w zagłówkach będą podgrzewane razem z fotelem - tak aby ogrzać szyję. Podłokietniki i fragment obicia bocznego również będzie dogrzewany do poziomu fotela, tak aby ręka nie spoczywała na zimnym materiale. Brzmi sympatycznie?

Mercedes Klasy S W223 będzie też znacznie dłuższy. Standardowa wersja została wydłużona o 71 mm względem poprzednika (rozstaw osi wyniesie 3106 mm), zaś przedłużony wariant mierzyć będzie 3216 (+51 mm). W planach jest też jeszcze bardziej wydłużony Maybach i Pullman dla najbardziej wymagających klientów.

W223

Mercedesa W223 poznamy we wrześniu

I to już w finalnej formie. Jeśli jednak nie chcecie czekać, to kliknijcie TUTAJ i oglądajcie go już dzisiaj.