Mercedes Vito się z prądem, Mercedes żegno się z silnikiem spalinowym
Popularny dostawczak i kombivan, Mercedes Vito, szykuje się do rewolucyjnej zmiany. Kolejna generacja będzie przede wszystkim elektryczna. Niemcy pochwalili się swoim nowym dzieckiem.
- Mercedes Vito stanie się elektrykiem
- Niemcy pokazali "zdjęcia szpiegowskie" nowego modelu zbudowanego na platformie VAN.EA
- Na pokładzie zobaczymy wiele nowoczesnych rozwiązań.
Nowa platforma, nowa fabryka i polskie pochodzenie. Mercedes Vito w 2026 roku zmieni paszport i wyjedzie z zakładu w Jaworze, który stanie się centrum produkcyjnym wszystkich elektrycznych dostawczaków nowej generacji. Niemcy inwestują miliony w nową przestrzeń produkcyjną, która stanie się domem dla Vito, Klasy V i dla nowego Sprintera.
Te trzy modele będą bazowały na nowej platformie VAN.EA, która ma być przełomem dla elektrycznych dostawczaków. Marka ze Stuttgartu ujawniła garść danych, które pokazują, że mówimy o dość obiecująco wyglądającej konstrukcji. To może być jednak trudny kawałek chleba dla Niemców.
Mercedes Vito skorzysta z platformy VAN.EA. Klasa V będzie dużo bardziej luksusowa, a Sprinter wydajniejszy
Nowa konstrukcja jest w pełni modułowa i łączy zawieszenie z silnikiem z przodu, baterię (dopasowaną do wymiarów auta) i moduł tylnego zawieszenia. W wersji 4x4 dodatkowo będzie tam wkomponowany drugi silnik elektryczny.
To wszystko zasili instalacja 800V. Jej obecność gwarantuje bardzo szybkie ładowanie (być może z mocą sięgającą nawet 300 kW przy ładowaniu prądem stałym i 22 kW przy ładowaniu AC). Na pokładzie zadebiutuje też nowy system operacyjny MB.OS, który ma być mózgiem całego auta. Tutaj wzorcem jest Tesla i jej podejście do tworzenia software'u.
Niemcy obiecują tutaj nawet 500 kilometrów realnego zasięgu, zarówno w wersji użytkowej, jak i w osobowej Klasie V. Ta ma być jeszcze bardziej luksusowa za sprawą wygodniejszego i lepiej rozplanowanego wnętrza. Do tego od razu dostaniemy automatyzację jazdy stopnia drugiego. Do końca tej dekady mówi się nawet o stopniu 3 lub 4.
Czy to oznacza, że Mercedes żegna się tutaj z silnikami spalinowymi?
W pewnym sensie, ale nie do końca. Istnieje spora szansa, że jednostki wysokoprężne będą pod maską, ale może to być raczej forma uzupełniająca ofertę. Tym samym to one będą instalowane w "kompromisowy" sposób, który może wpłynąć na użyteczność tego samochodu.
W przyszłym roku Mercedes Vito zadebiutuje w koncepcyjnym wydaniu, które pokaże nam kierunek, w którym zmierzają Niemcy. Wtedy będziemy wiedzieli jak zmieni się idea samochodu dostawczego z gwiazdą na masce.