Miejski crossover do latania bokiem. Nazywa się Abarth 600e i kąsa jak skorpion
Do czego to doszło! Praktyczny miejski crossover nagle stał się zadziornym sportowcem. Włosi zrobili go, bo... mogli. Abarth 600e jest specyficzny, ale ma cechy, które budzą respekt.
- Abarth 600e oficjalnie debiutuje w wersji Turismo i Scorpionissima
- Różni je moc
- Sportowa wersja 600-ki wyjeżdża z fabryki w Tychach
Herezja, czy po prostu sport drugiej dekady XXI wieku? Opinie będą podzielone, ale jedno jest pewne - Włosi zrobili coś szalonego, ewidentnie nie patrząc na analizy i nie słuchając głosu księgowych. Przed Wami Abarth 600e 2025, czyli sportowe wydanie miejskiego crossovera. Wygląda przedziwnie, jest mocny i dość unikalny - zwłaszcza w wersji Scorpionissima.
Co potrafi ten samochód i czy faktycznie można nim zaszaleć? Zobaczcie sami.
Abarth 600e debiutuje w dwóch wersjach. Ta mocniejsza będzie rarytasem
Na dobrą sprawę wygląd nie jest tutaj zaskoczeniem. Włosi od dłuższego czasu zapowiadali ten samochód, a kilka miesięcy temu nowego Abartha przyłapano podczas sesji zdjęciowej. Teraz jednak możemy na spokojnie przyjrzeć się detalom.
Stylistyka będzie budziła kontrowersje - to jest nieuniknione. Miękki, wręcz pocieszny design 600-ki zderzył się tutaj z masywnymi i agresywnymi wizualnie wstawkami. Całość tworzy bardzo specyficzną kombinację, którą można albo kochać, albo nienawidzić. Nie wiem, czy jest tutaj stadium pośrednie.
We wnętrzu też mamy sporo zmian. Dwuramienna kierownica zyskała grubszy wieniec i nowe logotypy. Napisy Abarth pojawiają się w niemal w każdym miejscu, a klapka zakrywająca schowek na tunelu środkowym przypomina o "kąśliwości" skorpiona.
Co ciekawe na start dostajemy dwie wersje, które różnią się fotelami. Bazowa, Turismo, ma dość płytkie kubełki ze zintegrowanymi zagłówkami. W wariancie Scorpionissima dostajemy Sabelty, które znacie z Alfy Romeo Junior Veloce. Wyglądają doskonale i z autopsji wiem, że sprawdzają się równie dobrze.
Czym różni się wariant Turismo od wersji Scorpionissima?
Dwoma rzeczami: ten pierwszy będzie dostępny, ten drugi stanie się rarytasem. Wariant Turismo ma 240 KM i 345 Nm momentu obrotowego. Wersja Scorpionissima dostała 280 KM. Takich samochodów powstanie jednak tylko 1949, więc trafią do nielicznych.
Osiągi obiecywane przez markę są bardzo dobre. Setka pojawia się na zegarach po 5,85 sekundy (wersja 280-konna) i po 6,24 sekundy w 240-konnym Turismo. Prędkość maksymalna to 200 km/h. W obydwu wariantach dostajemy zmodyfikowaną platformę z przebudowanym zawieszeniem i z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu (Torsen), przygotowanym przez firmę JTEKT.
Włosi twierdzą, że nowa wersja będzie zdolna do zabawy na torze, spali gumę i bez problemu ucieszy nadsterownością. Czy tak będzie? Miejmy nadzieję, że będziemy mogli to sprawdzić.
Wiadomo też, że platforma Perfo eCMP ma dodatkowe chłodzenie baterii, aby zapewnić jej skuteczność przy szybkiej jeździe.
Nowy Abarth 600e trafi na rynek już lada chwila, a do wyboru będą kolory Hypnotic Purple (dla Scorpionissimy), Antidote White, Acid Green, Shock Orange, and Venom Black.