MINI chciało być w pełni elektryczne. Teraz wrzuca wsteczny i jedzie inną drogą
MINI w 2030 roku miało oferować wyłącznie auta elektryczne. Miało - ten plan jest już przeszłością. Silniki spalinowe będą częścią przyszłości tej marki.
W 2021 roku marka MINI ogłosiła ambitny plan przejścia na produkcję wyłącznie samochodów elektrycznych do 2030 roku. Jednakże, jak informują przedstawiciele marki podczas targów w Nowym Jorku, firma wycofała się z tego celu. Michael Peyton, wiceprezes MINI na Amerykę Północną, przyznał, że silniki spalinowe nadal odgrywają istotną rolę, zwłaszcza na rynku północnoamerykańskim.
Dlaczego MINI zmienia swoje plany?
Decyzja o rezygnacji z planu całkowitej elektryfikacji wynika z kilku czynników. Po pierwsze - popyt na samochody elektryczne nie rośnie tak szybko, jak przewidywano.
Po drugie - bariery handlowe, takie jak wysokie cła na importowane pojazdy z Chin, wpływają na opłacalność produkcji modeli elektrycznych, takich jak MINI Aceman, który nie będzie dostępny w USA. Dodatkowo, brak odpowiedniego wsparcia ze strony dostawców uniemożliwia przeniesienie produkcji do zakładów w USA.
Mimo zmiany strategii, MINI kontynuuje rozwój i sprzedaż modeli elektrycznych. Obecnie w ofercie znajdują się:
- MINI Cooper SE: Trzydrzwiowy hatchback z silnikiem elektrycznym o mocy 135 kW (184 KM) i zasięgu do 402 km (WLTP). Posiada baterię o pojemności 49,2 kWh i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy.
- MINI Aceman: Elektryczny crossover dostępny w wersjach E, SE i JCW. Model SE oferuje moc 160 kW (218 KM) i zasięg do 405 km (WLTP). Bateria o pojemności 49,2 kWh umożliwia szybkie ładowanie do 95 kW.
- MINI Countryman Electric: Największy model w gamie MINI, dostępny zarówno z napędem elektrycznym, jak i spalinowym. Wersja elektryczna oferuje zasięg do 462 km (WLTP) i moc 230 kW (313 KM).
Wszystkie elektryczne modele MINI otrzymały najwyższą ocenę bezpieczeństwa 5 gwiazdek w testach Euro NCAP, co potwierdza ich zaawansowane systemy bezpieczeństwa.
Rezygnacja z planu całkowitej elektryfikacji do 2030 roku nie oznacza, że niemiecko-brytyjski producent porzuca rozwój pojazdów elektrycznych. Firma dostosowuje swoją strategię do realiów rynkowych, kontynuując jednocześnie inwestycje w elektromobilność i oferując klientom szeroki wybór nowoczesnych modeli elektrycznych.
Możemy więc spodziewać się, że w kolejnych latach gama tej marki będzie łączyła wersje spalinowe i elektryczne. Nie wykluczony jest też debiut hybryd, być może także w wydaniu PHEV. Taki ruch byłby z pewnością mile widziany przez szereg klientów. W największym SUV-ie (Countryman) takie rozwiązanie zdaje się być sensownym rozwiązaniem.