Mitsubishi Outlander PHEV 2023 wjeżdża do Europy. A to nie koniec nowości
Jeśli postawiliście kreskę na tej marce, to jeszcze możecie zmienić zdanie. Mitsubishi Outlander PHEV 2023 debiutuje na rynku europejskim. A to tylko jedna z kilku nadchodzących nowości.
Mitsubishi od kilku lat było w dość trudnej sytuacji. Gama marki opierała się na starym Outlanderze, przeciętnym Eclipse Crossie i nijakim Space Starze. Towarzyszył im także emerytowany ASX, odświeżany co kilka chwil. Teraz Japończycy szykują nowe rozdanie. Druga generacja ASX-a, czyli Renault Captur w przebraniu, trafiła już na rynek. Niebawem dołączy do niej nowy Colt (o nim za chwile), ale największą niespodzianką jest Mitsubishi Outlander PHEV 2023, wjeżdżające finalnie do Europy.
Mitsubishi Outlander PHEV 2023 najmocniejszą stroną gamy modelowej marki
Ten model pokazano na początku 2021 roku, wyraźnie podkreślając, że stworzono go z myślą o rynku amerykańskim. Mitsubishi zmieniło jednak swoją strategię i tego atrakcyjnego dużego SUV-a wprowadzi do Europy.
To strzał w dziesiątkę, gdyż mamy do czynienia z naprawdę dobrym autem. W jego genach jest bardzo dużo z nowego Nissana X-Traila. To właśnie z nim Outlander dzieli większość podzespołów.
Na szczęście całość ubrano w zaprojektowane od podstaw nadwozie. Jest to duży plus względem ASX-a, który jedynie wyposażeniem i gwarancją różni się od Renault Captur.
Co znajdziemy pod maską Outlandera PHEV? Według niepotwierdzonych informacji jest to połączenie jednostki 2.4 MIVEC z akumulatorem o pojemności 20 kWh i z napędem S-AWC. Łączna moc to solidne 252 KM i 450 Nm, a zasięg na jednym ładowaniu sięgnie 87 kilometrów.
Atutem będzie bez wątpienia praktyczność. Mitsubishi Outlander PHEV 2023 oferuje bagażnik o pojemności 478 litrów, a na rynek trafi też wersja siedmioosobowa. Do tego na hak weźmie bez problemu przyczepę o DMC do 1600 kilogramów.
Ceny nowego Outlandera poznamy za kilka miesięcy. A to nie jedyna tegoroczna nowość Mitsubishi
Lada chwila na rynek trafi też Mitsubishi Colt 2023. Tutaj nie trzeba jednak silić się na opisywanie wyglądu, gdyż mówimy o Renault Clio z innym znaczkiem. Japończycy potwierdzili, że Colt będzie już spokrewniony z modelem po liftingu. Oznacza to zmieniony pas przedni i tylny, oraz szereg modyfikacji we wnętrzu.
Do Europy trafi także nowa generacja modelu L200. Na jej temat nie mamy jednak jeszcze zbyt wielu informacji.