Mitsuoka Orochi od Liberty Walk jest jeszcze bardziej absurdalna
Mitsuoka Orochi sama w sobie jest jednym z najbardziej absurdalnych aut na rynku. A tuning od kultowego Liberty Walk wysyła ten absurd "w kosmos".
Niewiele jest dziwaczniejszych samochodów, które powstawały "seryjnie". Mitsuoka Orochi to produkt japońskiej manufaktury, która specjalizuje się w przebudowach współczesnych aut na "retro-stylizacje". To przedziwny supersamochód, który wcale nie był taki super. Ale na pewno pojawia się w zestawieniach najbrzydszych aut. Nie jest produkowany od niemal 8 lat, ale to nie szkodzi, żeby dać mu nowe "tuningowane" życie. Absurdalny "rybi pyszczek" dostał komplet od Liberty Walk.
LW to kultowy japoński tuner, choć trzeba przyznać, że ich styl nie jest bardzo uniwersalny. Pneumatyczne zawieszenia, a przede wszystkim inspirowane wyścigowymi przeróbkami poszerzenia z widocznymi nitami, to cechy rozpoznawcze. Do tego zmienione zderzaki i wielkie skrzydła. Projekty Liberty Walk polaryzują, ale są bez wątpienia rozpoznawalne.
Mitsuoka Orochi leci w kosmos
Tu jest wszystko. Nowy splitter pod przednim zderzakiem to tylko wstęp do masywnych poszerzeń. Nie ma informacji o szerokości, ale sądzę, że japońskie coupe zyskało co najmniej po 4-5 cm z każdej strony. Do poszerzeń dopasowano progi, a za nimi znalazły się kolejne poszerzenia, dla tylnej osi. Zgodnie ze stylem Stancew mocno poszerzone nadkola ledwo mieszczą się szerokie jak walce opony. Całość zwieńczono absurdalnie wielkim skrzydłem, mocowanym do tylnego zderzak i sięgającym niemal linii dachu. Mitsuoka Orochi siedzi zaledwie kilka cm nad ziemią - zapewne dzięki pneumatyce. Całości dopełniają nowe felgi, cztery końcówki wydechu i biało-żółte malowanie z błyskawicą, nawiązujące do samochodów wyścigowych.
Nie ma natomiast informacji o zmianach we wnętrzu. W silniku też nie.
A Orochi wcale nie ma jakiejś ekstremalnej jednostki za plecami kierowcy. To silnik 3MZ-FE, czyli V6 z Toyoty. Ma 3,3 litra pojemności i znacie go na pewno z modeli Sienna, Camry, czy Lexusa RX330. Ma 234 KM i napędza tylne koła za pomocą pięciobiegowego automatu.
Mitsuokę Orochi produkowano przez 8 lat, w tym w kilku limitowanych wersjach. Ta będzie musiała zostać oparta na którymś z istniejących kilkuset egzemplarzy. I na pewno będzie jeszcze bardziej przyciągać spojrzenia.