Morgan Aero 8 - Trochę vintage

Ostatni Salon Samochodowy w Genewie przyniósł tyle nowości, że nie sposób wszystkie po kolei wymienić. Jedną z mniej nagłośnionych premier był samochód brytyjskiej marki Morgan. Model Aero 8 to sportowe osiągi i klasyczna elegancja.

Morgan słynie z produkcji samochodów, które z wyglądu bardzo mocno przypominają auta leciwe, które zobaczyć można przede wszystkim w muzeach i prywatnych zbiorach kolekcjonerów. Jest to jednak trochę złudne, ponieważ kryją one w sobie nowoczesne rozwiązania techniczne, co zapewnia im niemałe osiągi.

Pierwsza generacja Aero 8 miała swoją premierę 15 lat temu, a pokazana w Genewie nowa odsłona to już piąta wersja tego pojazdu. Od tamtej pory trochę się zmieniło.

Morgan Aero 8 jest stylizowany na samochody z lat 60-tych ubiegłego stulecia. Długie, nisko osadzone linie nadwozia nadają mu zarazem sportowego charakteru. Kabina została skonstruowana tak, by możliwie nisko umieścić fotele kierowcy i pasażera, dzięki czemu linia dachu może przebiegać niżej. Kabriolet w wersji standardowej posiada miękki dach, ale na życzenie dostępna będzie także wersja hardtop.

Wewnątrz znajduje się ekskluzywne wykończenie, do którego posłużyły między innymi takie materiały, jak skóra czy drewno. Modyfikacji uległa deska rozdzielcza, a także system wentylacji. Opcjonalnie dostępny będzie też system multimedialny obsługiwany za pomocą ekranu dotykowego.

Nadwozie Aero 8 wykonane zostało w całości z aluminium, a względem poprzednika poprawiona została jego sztywność skrętna. Unowocześniono także elementy zawieszenia, dzięki czemu pojazd ma się lepiej prowadzić. Piąta generacja auta to także nowy dyferencjał o ograniczonym poślizgu od BMW. Za bezpieczeństwo natomiast odpowiadać będą system ABS i EBD, poduszki powietrzne i system cruise control.

Pewnie jesteście ciekawi, co znalazło się pod maską tego staroświeckiego wozu? Umieszczony został tam silnik V8 BMW o pojemności 4,8 litra, który generuje moc 367 koni mechanicznych. Współpracuje on docelowo z sześciobiegową przekładną manualną, ale jako opcja dostępny jest także automat (z łopatkami oczywiście).

Morgan określa ten model jako najbardziej wyrafinowany w swojej historii i najbardziej zaawansowany technicznie w gamie produktów brytyjskiego producenta. Jeśli jednak mu się przyjrzeć, to w obiektywny sposób można określić, że nie ma tu żadnych elektronicznych fajerwerków. Z drugiej strony - nie o to chyba chodziło twórcom.

Morgan Aero 8 w swojej najnowszej odsłonie trafi do produkcji w ostatnim kwartale bieżącego roku. Powstanie ściśli limitowana liczba egzemplarzy, a każdy z nich będzie indywidualnie personalizowany pod klienta, który wybierać będzie mógł spośród bogatej palety kolorów, detali oraz materiałów wykończeniowych.

Podoba się Wam?

https://www.youtube.com/watch?v=qZvkdmzxvNo