Możesz przejąć kontrolę nad samochodami autonomicznymi. Wystarczy koszulka z napisem STOP
Nie potrzebujesz laptopa, kabli, specjalnych nadajników ani tajemnej wiedzy. Wystarczy koszulka z napisem STOP. Oto jak przejąć kontrolę nad samochodami autonomicznymi.
Dziś kącik rzeczy dziwnych sponsorują samochody autonomiczne - a dokładnej pewna ich specyficzna cecha. Mowa tutaj o możliwości przejęcia kontroli nad nimi. Może i nie będziecie mogli poprowadzić takiego samochodu niczym James Bond w "Jutro nie umiera nigdy", ale na pewno zrobicie zamieszanie. A wystarczy koszulka z napisem STOP i z symbolem popularnego znaku.
Taka koszulka z napisem wystarczy, aby samochód wykrył ją jako znak
A widząc napis STOP każdy autonomiczny pojazd zatrzyma się na chwilę. W końcu trzeba respektować przepisy ruchu drogowego. Na Instagramie pojawiły się filmy, na których można zobaczyć taką sytuację - efekt robi wrażenie.
Oczywiście cieszy fakt, że auta reagują na zauważony napis, choć niektórzy sugerują, że pojazdy Waymo mogły się zatrzymać z innego powodu. Obecność pieszego przy jezdni może wymuszać konieczność spowolnienia lub właśnie zatrzymania samochodu. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
Proponujemy więc inny test - koszulka z napisem podnoszącym ograniczenie prędkości może wprowadzić zamieszanie
Tutaj jednak do gry wchodzi oprogramowanie takich samochodów. Dane pobierane są nie tylko z radarów i kamer, ale także z GPS-u i z zanotowanych w systemie ograniczeń prędkości. A to one w takiej sytuacji powinny doprowadzić do interwencji i zachowania właściwej prędkości jazdy, nawet pomimo "mylącego znaku".
Jedno jest pewne. To pokazuje, że autonomiczna motoryzacja ma przed sobą ogrom wyzwań
Technologia rozwija się w ekspresowym tempie, ale nie jest jeszcze aż tak zaawansowana, aby dać autonomicznym pojazdom możliwość jazdy po dowolnie wybranych drogach. W grę wchodzi wiele zmiennych - od problemów z GPS-em, przez warunki pogodowe, aż po konieczność automatycznego podejmowania odpowiednich decyzji.
Wiele firm zmniejszyło inwestycje w autonomiczną motoryzację, gdyż póki co jest ona zbyt odległym i drogim tematem. Nie oznacza to jednak, że ktokolwiek z tego rezygnuje.
Póki co jednak większy nacisk kładzie się na tak zwaną autonomię poziomu 3, ułatwiającą jazdę, ale wymagającą atencji kierowcy. Na "przerwę na kawę" w czasie jazdy, lub na drzemki w podróży, przyjdzie jeszcze czas - ale dopiero za kilka dekad.