Nadchodzi Skoda Elroq RS. Wszyscy wiemy czego się spodziewać, nieprawdaż?
Czesi szykują szybką wersję swojego mniejszego elektryka. Doskonale wiecie czego możemy się tutaj spodziewać - Skoda Elroq RS nie będzie niespodzianką.
Gama elektryków czeskiej marki powiększyła się w tym roku o nowego członka - Elroqa. Mniejszy brat Enyaqa dzieli z nim wnętrze a także pas przedni. Zmienił się tutaj jedynie rozstaw osi, a także delikatnie przeprojektowano tył nadwozia. Za kilka dni gama tego auta poszerzy się o nowy wariant - będzie dużo mocniejszy. Niespodzianki jednak nie oczekujcie - Skoda Elroq RS nie będzie rewolucją.
Skoda Elroq RS niemal na pewno zyska ten sam napęd, co Enyaq RS
A to oznacza dwa silniki elektryczne i łącznie 340 KM dostępnych pod prawą nogą. Bateria o pojemności 82 kWh (77 kWh netto) zapewni około 500 kilometrów zasięgu według normy WLTP. Sportowy wariant zyska też agresywniejszą stylistykę zderzaków, nowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, a w palecie lakierów pojawi się odcień Mamba Green.
Tym samym można powiedzieć, że dokładnie wiemy co tu dostaniemy. Co więcej - identyczna wersja pojawi się w gamie Enyaqa, który ujrzał światło dzienne w nowym, poprawionym wizualnie wydaniu. Tutaj również lada chwila ofertę uzupełni odświeżony RS.
Czesi szykują kolejny model elektryczny. Tutaj będzie większa rewolucja
Marka z Mladej Boleslavi pracuje nad dużym SUV-em z trzema rzędami siedzeń. Projekt, który ma roboczą nazwę Space (lub E-Space), jest produkcyjnym wariantem studyjnego auta Vision 7S. Tutaj, po raz pierwszy, w pełni wykorzystana będzie stylistyka Modern Solid, z pasem przednim Tech-Deck Face. Wyraźnie zmieni się także linia tyłu.
Na początku przyszłego roku zobaczymy z kolei najmniejszego elektryka Skody. Mowa tutaj o produkcyjnej wersji auta o nazwie Epiq, zaprezentowanego w ubiegłym roku. Tutaj spodziewajcie się bardziej "budżetowego" charakteru, gdyż bazą będzie platforma MEB Entry. Oznacza to napęd na przednie koła i dwie baterie do wyboru - o pojemności od około 40 do niecałych 60 kWh.
W ten sposób Czesi chcą rozbudować swoje portfolio, zapewniając sobie pokrycie kluczowych segmentów, w których rośnie popularność aut elektrycznych. Jednocześnie jednak nie rezygnują z samochodów spalinowych, które dalej będą fundamentem oferty. Niemniej tutaj nie spodziewajcie się żadnych wielkich nowości w najbliższych latach.