Najciekawsze koncepty w historii BMW M3
Z okazji 30 urodzin BMW M3 przygotowaliśmy Wam najciekawsze pomysły konstruktorów BMW, będące wariacjami na temat istniejących generacji. Samochody są 4, po jednym na każdą generację kultowej "eMki".
Obecna generacja, rozdzielona na M3 i M4, w zależności od wersji nadwozia, wydaje się być póki co samochodem dość... nudnym. Przynajmniej w oczach inżynierów BMW. Nie słyszymy przecież o próbach stworzenia kolejnych wersji nadwoziowych "eMek". Kiedyś, to co innego. Każda z generacji dorobiła się przynajmniej jednego modelu "innego niż wszystkie" - tylko jednego, ale rozbudzającego wyobraźnię. I co ciekawe, niektóre z nich powstały w zupełnie pragmatycznych celach. Przed Wami E30, E36, E46 i E90 ze słynnym "M", ale w innej formie.
E30 M3 Pickup
Razem z pierwsza M3, powstała również wersja Pickup. Przyczyną zbudowania "dostawczaka" w 1986 była... potrzeba wygodnego i szybkiego przewożenia części w fabryce. Dlatego też... nawet nie do końca wygląda jak BMW M3. Pomijając już sam fakt skrzyni ładunkowej i hektarów blachy ryflowanej z tyłu. Na E30 M3 Pickup nie znajdziemy charakterystycznych zderzaków czy poszerzeń. Co ciekawe, znajdziemy za to winylowy dach, który choć nie jest zdejmowany (co oznaczałoby, że Chevrolet SSR wcale nie był pierwszym cabrio pickupem), wyraźnie mówi o pochodzeniu nadwozia. M3 Pickup oparto na wersji cabrio. Na dodatek bazowo dostał silnik z "włoskiego M3", czyli jednostkę S14 o pojemności dwóch litrów i mocy 195 KM. Potem został zastąpiony "prawidłowym" 2,3 litra o mocy ok. 200 KM. Tak naprawdę, jak na pickupa przystało, ten samochód pracował. I to całkiem długo - na emeryturę przeszedł dopiero 4 lata temu. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że to całkowita samoróbka, nie dopuszczona do ruchu drogowego.
E36 M3 Compact
Dziesięć lat po premierze E30 M3 Pickup, BMW "wypuściło" Compacta z literką M. Nazywany najbrzydszą serią 3 (aż do premiery kolejnej generacji "trójki" compact), choć miał w ofercie "męską" jednostkę (2.5 litra o mocy 192 KM), raczej nie charakteryzował się sportowymi aspiracjami. Dlatego też pomyślano nad prototypem, będącym protoplastą potężnych, obecnych, hothatchy. Ostre M2, które niedawno zadebiutowało, teoretycznie mogłoby mieć problem z tym "maluchem". Prototyp krótkiej "M trójki" miał seryjny silnik 3,2 o mocy 320 KM, tylko zapakowany w nadwozie, z którym samochód ważył zaledwie 1300 kg. Mimo niezbyt nachalnej urody naprawdę szkoda, że ten samochód nie wszedł do produkcji.
E46 M3 Touring
Już cztery lata później powstał samochód, którego wyżej podpisany pożąda bardzo. Na bazie świetnej M3 E46, występującej jako Coupe... zbudowano kombi. I to nie żaden "shooting brake" poprzez zabudowanie tyłu Coupe. Normalne, porządne kombi, oparte na modelu E46 sedan. Ale z zachowaniem "zgodnych ze sztuką" poszerzeń, wlotów i potężnym zderzakiem mieszczącym cztery końcówki wydechu. Te ostatnie odprowadzały spaliny z rzędowej "szóstki" o mocy 343 KM. Ta wersja również nie została niestety wprowadzona do produkcji, zwłaszcza że nie udało się nawet sprzedawać modelu sedan.
E90 M3 Pickup
Sedan w M3 powrócił (był w generacji E36) dopiero jako E90. Ale kombi wciąż nie udało się zrobić. "Po drodze" zaczął się "kończyć" model E30 używany w fabryce. Zbliżał się też 1 kwietnia 2011 roku. W BMW postanowili pożartować. Zrobili z M3 E90 Pickupa, zamaskowali i wypuścili na Nurburgring. Motoryzacyjny światek się nawet trochę nabrał, samochód pojawiał się w formie tzw. "spyshotów" w mediach, spekulowano o sensie i powodach wprowadzenia takiego modelu do sprzedaży. Prawda okazała się taka jak w przypadku wersji o 25 lat starszej. Bazą była wersja cabrio (tym razem jednak M3), której odcięto dach, i wstawiono podłogę z blachy ryflowanej. 420-konne V8 i manualna skrzynia biegów przenosząca moc na tył - to napędza tego szybkiego "paleciaka". Tyle tylko, że biały pickup jest pełnoprawnym samochodem, dopuszczonym do poruszania się po ulicach.