Nie żyje "ojciec Ferrari F40". Nicola Materazzi zmarł w wieku 83 lat

Z Włoch dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. W słusznym wieku 83 lat odszedł jeden z wybitniejszych włoskich inżynierów: Nicola Materazzi.

Nicola Materazzi, choć może nie jest tak słynny jak projektanci nadwozi, albo inżynierowie w rodzaju Lamprediego, był jednym z najważniejszych i "najpłodniejszych" włoskich inżynierów. Kolekcja aut, przy których pracował, byłaby fascynującym zbiorem włoskich produkcji.

Nicola Materazzi zmarł w wieku 83 lat

O śmierci 24 sierpnia poinformowała rodzina. Nicola Materazzi urodził się 28 stycznia 1939 roku w prowincji Salerno na południu Włoch. Skończył wydział inżynierii na uniwersytecie w Neapolu.

Pod koniec lat 60-ych dołączył do Lancii. Pierwsze modele, przy których pracował, to Flavia i Fulvia. Odpowiadał tam za nastawy podwozia i układu kierowniczego.

W latach 70-ych Materazzi pracował dla Lancii, będąc odpowiedzialnym m. in. za zawieszenie oraz aerodynamikę w Lancii Stratos Grupy 4 oraz Grupy 5 (Stratos "Shilouette"). Spod jego ręku wyszedł też silnik 2.6 V8 w wyścigowej Lancii LC2.

Nicola Materazzi

"Ojciec Ferrari F40"

W latach 80-ych Nicola Materazzi stworzył kilka swoich najwspanialszych dzieł. Pierwszą pracą dla Ferrari było stworzenie silnika F114B i zaprojektowanie architektury samochodu, do którego trafił - 288 GTO. Następnie zajął się Testarossą i 412 (pracował przy projekcie silnika), by w końcu zostać głównym inżynierem projektów.

Najsłynniejszym z pojazdów, nad którymi czuwał, było oczywiście Ferrari F40.

Oprócz tego rękę inż. Materazziego znajdziemy w prototypowym GTO Evoluzione oraz 328 Turbo. Był w końcu specjalistą od turbodoładowania, więc akurat nie dziwi, że odpowiadał za te trzy projekty.

Na początku lat 90-ych Nicola Materazzi odszedł z Ferrari by zrealizować kolejny z fantastyczny projektów. Zatrudnił go Romano Artioli do swojej świeżo wskrzeszonej marki - Bugatti. Zmarły Włoch był dyrektorem technicznym Bugatti EB110, a następnie wersji SS. Choć za silnik odpowiadała firma Tecnostile, to dzięki Materazziemu EB110 otrzymało karbonowe podwozie, system rozdziału mocy między przednią, a tylną oś oraz ostateczne szlify jednostki napędowej. Przygotował też projekt wersji SS, aby była zdolna osiągnąć 340 km/h.

Po upadku Bugatti Artioliego, Nicola Materazzi przeszedł do firmy B Engineering, gdzie pracował nad Edonisem. Ten powstawał zresztą z "resztek" po EB110.

Nicola Materazzi pozostawił po sobie olbrzymią listę osiągnięć włoskiej inżynierii.