Nie ma już rodzinnych vanów. Renault Scenic znika, Grand Scenic idzie za nim
Vany? To już relikt przeszłości, zapomniany przez rynek segment. Renault Scenic i Grand Scenic znikają, pozostawając nam jedynie SUV-y. Zresztą i tak nikt nie zauważy ich braku.
Jeszcze kilka lat temu rodzinne auto zawsze było vanem. Później SUV-y wepchnęły się na to podwórko i wywołały niemałe zamieszanie. A teraz? Cóż, pozostaje nam cieszyć się z każdego większego samochodu. Renault Scenic, jeden z prekursorów segmentu vanów, właśnie odchodzi na emeryturę. Jego większa wersja, Grand Scenic, także szykuje się do opuszczenia rynku.
Powiedzmy sobie szczerze - obecne Renault Scenic i Grand Scenic były niewypałami
Przez lata modele te stanowiły synonim praktycznego i uniwersalnego auta, które sprawdza się w wielu zadaniach. Były wygodne, przemyślane i świetnie zorganizowane.
Tymczasem obecna generacja zdaje się być produktem stworzonym gdzieś w przerwie obiadowej. To efekt pośpiechu i nadmiernego eksperymentowania, który nie przyniósł niczego dobrego. Zrezygnowano z przemyślanych foteli na rzecz mało wygodnej kanapy. Do tego ilość miejsca w kabinie wcale nie powalała.
Swoje trzy grosze dorzuciły też wielkie 20-calowe koła, będące jedyną dostępną opcją. Opony do nich kosztują wciąż krocie i dostępne są tylko u wybranych producentów.
Najlepszym przykładem na upadek segmentu vanów jest właśnie sprzedaż Scenica. W 2011 roku do klientów trafiło 160 000 takich aut w ciągu roku. Teraz ta liczba to raptem kilka marnych tysięcy.
Renault Scenic i Grand Scenic zostaną zastąpione SUVami
Ich rolę zajmie model Austral, który niebawem ma zyskać dłuższą wersję dla siedmiu osób. To strategia zbliżona do konkurentów, z naciskiem na Volkswagena Tiguana. Francuzi stawiają na auta, które się sprzedają, a w tym wszystkim ciężko jest nie zauważyć pewnej logiki.
I choć marki same przyczyniły do się uśmiercenia tego segmentu, to jednak klienci szukający "stylu" ponad praktyczność także dołożyli swoje cegiełki.
Teraz jedyną alternatywą pozostają kombivany, choć te też mają szereg wad. Wśród nich jest między innymi brak odpowiednio mocnych silników, a także odpowiednio okrojone wyposażenie. Niemniej Renault Kangoo staje się jedynym sensownym w oczach wielu osób następcą Scenica i Grand Scenica. Szkoda tylko, że w Polsce wersji osobowej raczej nie uświadczymy.
Talisman już zniknął z produkcji, Espace szykuje się na koniec kariery
Renault robi solidne porządki w swoim portfolio. Już kilka miesięcy temu linia produkcyjna Talismana została zatrzymana, a auto wycofano z oferty. Po Scenicu i Grand Scenicu czas przyjdzie na Espace'a, który w nowym wydaniu również nie jest autem podbijającym serca klientów.
Te roszady mają otworzyć drzwi dla nadchodzących modeli - tym razem jednak w pełni elektrycznych lub hybrydowych. Do tego Renault skupi się na kluczowych produktach, takich jak Megane czy Austral. Nie spodziewajcie się więc powrotu do klasy średniej lub następcy dużego vana-crossovera.