To jest nowy Nissan. Ciekawe, kto go dostanie, bo raczej nie Europa

Mimo kryzysu, Nissan prezentuje kolejne nowości. A na pewno zaprezentuje. Oto nowy sedan, który trafił do urzędu patentowego. Czym będzie ta nowość?

Borykający się z problemami Nissan ma w tym momencie tylko jedną drogę. Ucieczkę do przodu. Dlatego nie powinna dziwić długa lista nowości, które japoński koncern przedstawia na kolejnych targach. Do nich może dołączyć tajemniczy sedan, który już trafił do urzędu patentowego.

Największą tajemnicą jest tu jednak, czym ten samochód będzie i kto go dostanie.

Nowy Nissan będzie raczej na prąd i nie dla Europejczyków

W końcu jest sedanem. Z jakiegoś powodu to eleganckie nadwozie przestało mieć sens na Starym Kontynencie. Natomiast bardzo mocne wciąż jest w Azji, a także w USA. I to tam należałoby upatrywać głównych rynków zbytu nowego modelu.

Zresztą, wniosek patentowy wpłynął w Chinach już w zeszłym roku, a zaczyna obowiązywać od maja. A to oznacza, że samochód już niedługo zostanie pokazany światu.

My, dzięki filipińskiemu oddziałowi Top Gear, już możemy na niego popatrzeć.

Ci z lepszą pamięcią mogą sięgnąć do pekińskich targów motoryzacyjnych w 2024, kiedy pokazano koncepcyjnego Nissana Evo. Widoczny na zdjęciu sedan jest bardzo bliski wizualnie do tamtego prototypu i może być jego seryjną wersją. Wpisuje się też w nową linię designu, którą u nas reprezentować będzie chociażby nowy Leaf.

Nissan

Prototypowe Evo było hybrydą plug-in. To popularny napęd w Chinach, ale i bardziej "światowy" niż model stricte elektryczny. I choć jest spora szansa, że ten sedan zostanie tylko dla klientów z Państwa Środka, Nissan może spróbować sprzedawać go globalnie.

Z wizualizacji wynika, że ten samochód jest całkiem spory. Więc choć na początku wydawałoby się, że ten Nissan mógłby zastąpić Sentrę, być może właśnie patrzymy na nową Altimę. W USA hybrydy się sprzedają. Jeśli Japończycy zaadaptowaliby tu klasyczny silnik spalinowy, mieliby kolejny hit.

Problemem, zwłaszcza politycznym, może być jednak to, że koncepcyjne modele Nissana powstały przy współpracy z Dongfengiem. Wpuszczenie ich na amerykański rynek mogłoby skończyć się niepowodzeniem. No chyba, że powstawałyby w USA.

Projekt wygląda jednak ciekawie i byłoby dobrze, gdyby Nissan postanowił podzielić się nim ze światem. Mazda w końcu wciąż planuje sprzedaż swojej "szóstki".