Nissan Leaf 2026 zmieni się nie do poznania. Japończycy muszą jednak podjąć jedną dobrą decyzję

Nowy Nissan Leaf 2026 jest już niemal gotowy do premiery. Japończycy w zasadzie pokazali nowy model w całości i ujawniają coraz większą liczbę informacji. Sukces tego auta jest jednak uzależniony od jednej decyzji, którą musi podjąć ta marka.

Zapomnijcie o specyficznie wyglądającym hatchbacku. Nowy Nissan Leaf 2026 zmieni się nie do poznania. Staje się crossoverem, do tego z ciekawie zaprojektowanym nadwoziem i ze znacznie wydajniejszym napędem. Premiera to kwestia najbliższych dni, aczkolwiek pierwsze wrażenie tak naprawdę nie gra tutaj większej roli. Kluczowa jest jedna kwestia, absolutnie fundamentalna w Europie. A mowa oczywiście o cenie.

Nowy Leaf musi przyciągnąć kombinacją wydajności i atrakcyjnego cennika. Jedynie w ten sposób ma szansę odnieść sukces w Europie, ratując tym samym japońską markę na kluczowym dla niej rynku.

Nissan Leaf 2026 jest crossoverem z genami Renault

Choć Japończycy i Francuzi ograniczają swoją współpracę, to póki co z punktu widzenia klientów zmiany nie są widoczne. Nowy Leaf korzysta z platformy CMF-EV - tej samej, którą znajdziecie w Nissanie Ariya. Tutaj dostaniemy oczywiście mniejsze akumulatory, o pojemności od 40 do 60 kWh (takie, jak w Renault Megane E-TECH). Mimo to zasięg powinien sięgać 500 kilometrów w topowej wersji.

Japoński producent chwali się bardzo dobrą aerodynamiką, choć wynik 0,25 wciąż nie jest tak dobry, jak 0,22 w Tesli Model Y. W tej chwili jednak może to mieć niewielkie znaczenie, patrząc na dalszy spadek zainteresowania produktem firmy Elona Muska.

Sukces jest jednak uzależniony od ceny. Ta musi być na tyle atrakcyjna, aby osoby szukające elektryków świadomie skierowały się do salonów Nissana. Jednocześnie obniżenie cen w momencie, w którym Japończycy nie mogą pozwolić sobie na drastyczne cięcie marży, może być dużym wyzwaniem.

Nissan Leaf 2026

Obecnie gama Nissana w Europie jest mocno "poszarpana"

Mamy Qashqaia i X-Traila - solidne auta spalinowe z napędem hybrydowym. Jest też gama użytkowa, z Townstarem, Primastarem i Interstarem w gamie. Poza tym w gronie elektryków, obok Ariyi i wspomnianego Leafa, pojawi się też nowa Micra - bliźniak Renault 5.

Japońska marka ma więc przed sobą ogromne wyzwanie - i musi przyłożyć się do tego, aby sprzedaż wzrosła, a przychody poszły w górę. A teraz jest to naprawdę trudny temat.