Nissan Exa Sportbak - coupe, które było kombi i cabrio. I targą.

Pamiętacie Citroena C3 Pluriel? Wcześniej (w 1986) był Nissan Exa Sportback, łącząc w sobie m.in. kombi i cabrio. I nikt go nie chciał kupować.

Nissan w latach 80-tych stworzył olbrzymią gamę samochodów na różne rynki. Czasem zmieniały się nazwy, czasem nadwozia. I tak, znany w Europie Nissan Sunny N13, w USA i Japonii był modelem Pulsar. Na bazie jego popularności powstał Nissan Exa Sportbak. A dokładnie Nissan Exa, z możliwością zabudowy Sportbak. Amerykanie znali go jako Pulsara NX.

Nissan Exa Sportbak to nuda, ale ze "zwrotem akcji"

Napisałem wyżej, że to N13. A to nieprawda. Bo choć oznaczany N13, tak naprawdę bazował na Nissanie Sunny N12. Nie był więc niczym, co powodowałoby żywsze bicie serca. Przednionapędowy, z umieszczonym poprzecznie silnikiem benzynowym samochód typu coupe. Do dyspozycji albo 1.6 o mocy 90 KM, albo już znacznie ciekawsze CA18DE o mocy 133 KM. Tak, to ten sam 1.8, który trafił do kultowego 180SX serii S13.

Ale nie to było powodem, dla którego piszemy o tym cudzie. Nissan Exa Sportbak, jak już wspomniałem, był coupe, ale z dachem typu T-Top. Panele były składane i można było jechać niczym samochodem typu Targa. T-Topy w USA były bardzo modne przez wiele lat.

Nissan wpadł jednak na pomysł, żeby dorzucić coś jeszcze ciekawszego. Exa miała bowiem zdejmowany cały panel, obejmujący tylną szybę oraz "klapę bagażnika", co tworzyło z niej przedziwne cabrio, z pałąkiem w stylu Golfa I, dodatkową poprzeczką wzdłuż samochodu i całkowicie otwartym bagażnikiem.

Nissan Exa Sportbak

No ale jak to, Sportbak i cabrio. No właśnie. Tylną część można było zastąpić mokrym snem miłośnika geometrii. Nissan Exa Sportbak stawał się wyrysowanym ekierką Shooting Brake. Kombi dwoma kanciastymi szybkami - jedną trójkątną i trapezowatą, sięgającą na dach. Do tego można było zamówić szmacianą powłokę, rozpinaną zamiast dachu typu kombi.

Nadążacie? Klienci chyba też nie bardzo nadążali. Samochód świetnie wyglądał w folderach, jednak w drugiej połowie lat 80-ych cierpiał na to samo, na co Citroen C3 Pluriel 15 lat później.

Na zderzenie z rzeczywistością. Panele dachu zajmowały mnóstwo miejsca i były ciężkie jak diabli. W internecie można znaleźć głosy byłych użytkowników, że taka "podmianka" była niemal niemożliwa, zwłaszcza w jedną osobę. Do tego po "przerobieniu" samochodu na Coupe, stawał się koszmarnie ciasny i z mikroskopijnym bagażnikiem. Prawdopodobnie mieściły się w nim jedynie panele dachu T-Top.

Nissan Exa Sportbak

Szczerze, to nie miało prawa zadziałać. Ale koncepcja przebudowy coupe na kombi w stylu Nissana jest przeurocza. Obecnie nikomu by się to nie "spięło" nawet na poziomie Excela i taki samochód nigdy nie ujrzałby nawet światła dziennego jako koncept.