Nowa KIA K9 rozpozna Cię po odciskach palców. I ma bardzo ładne wnętrze

Odświeżona KIA K9 debiutuje "w kawałkach". Teraz poznaliśmy wnętrze nowego modelu oraz jego możliwości. Dalej żałujemy, że nie zobaczymy jej w salonach.

Niestety propozycja trafi wyłącznie na wewnętrzny rynek, pewnie również na Bliski Wschód i kraje azjatyckie. Nawet USA będzie mogło wybrać wyłącznie Genesisa. Tymczasem Koreańczycy mają kilka propozycji wśród samochodów klasy wyższej. Od jutra (3 czerwca) dołączy do nich gruntownie odświeżona KIA K9.

KIA K9 to nowoczesne technologie i eleganckie wnętrze

Patrząc na prasowe zdjęcia trudno uznać, że samochód wygląda źle. Na zdjęciach, z jasną tapicerką i jasnym matowym drewnem, nawet duże ekrany nie powodują tutaj dysonansu. Jest też obowiązkowy w "produkcie premium" analogowy zegarek na środku deski rozdzielczej. Samochód nie jest przeładowany dotykowymi ekranami. Są fizyczne przyciski i pokrętła oraz selektor zmiany biegów. Fotele wyglądają na niezmiernie komfortowe, a ilość skórzanej tapicerki wskazuje, że na wykończeniu nie oszczędzano. Ujawniono tylko dwie fotografie, ale widać, że tylna kanapa również będzie miała swoje sterowanie oraz strefy dla klimatyzacji.

Co do technologii. Dużą zmianą po liftingu jest zastąpienie dotychczasowego ekranu systemu multimedialnego (ekran 12,3") nowym, znanym z Genesisa panelem o przekątnej 14,5". Zegary są cyfrowe, ale dość klasyczne w wyglądzie.

KIA K9

KIA K9 dostanie też system rozpoznawania odcisków palców. Przykładając nasze linie papilarne w odpowiednim miejscu będziemy w stanie wywołać nasz zapisany profil kierowcy. Zmienią się ustawienia multimediów, fotela oraz klimatyzacji. Zegary otrzymają nasz ulubiony widok, a lusterka dostosują się do naszego wzrostu i pozycji za kierownicą. Co ciekawe, ponieważ KIA K9 będzie miała aktualizacje OTA oraz rozbudowany system aplikacji, odciskiem palca będziemy mogli też zatwierdzać płatności dokonywane z poziomu samochodu. Bardzo to... koreańskie.

Oprócz tego poprawiono funkcje i możliwości systemu HUD oraz udostępniono sterowanie smartfonem zamiast standardowym kluczykiem. Dołożono też trochę technologii do pracy silnika oraz przekładni. Najważniejszą zmianą jest dobieranie przełożeń automatycznej skrzyni na podstawie kamer, radarów oraz nawigacji (czyli np. hamowanie biegami, czy redukcje przed zakrętami). Wszystkie szyby w nowym "flagowcu" marki są dodatkowo pokryte folią izolującą dźwięki.

KIA K9 dostępna będzie (w przeliczeniu) od około 189 000 zł do 253 000 zł, przed dołożeniem opcji. Kierowcy będą mogli wybrać jednostkę V6 (3.3 z doładowaniem) lub (prawdopodobnie) pięciolitrowe V8. Domyślnie napęd idzie na tylną oś, w opcji będzie można domówić 4x4.