2018 BMW i3 i i3S - Ale o co chodzi?
Od dłuższego czasu mówiło się o odświeżonym i mocniejszym BMW i3, które to ma zaskakiwać osiągami oraz prowadzeniem. Debiut tego auta pozostawia nas jednak z lekko skwaszoną miną.
Lifting? Jaki lifting? Zmian na pierwszy rzut oka nie widać. Polecamy więc sięgnąć po lupę i dobrze obejrzeć przedni zderzak - i3 zyskało nieco przestylizowany front, zaś i3S więcej sportowych akcentów, które mają podkreślać jego “zadziorny” charakter. W środku znajdziemy zaś tylko i wyłącznie nowe konfiguracje kolorystyczne wnętrza oraz odświeżony system iDrive - to by było na tyle.
Pod maską, a w zasadzie w podwoziu, kryją się jedynie subtelne zmiany w napędzie. Moc i3 nie uległa zmianie, zaś i3S zyskał dodatkowe 14 koni mechanicznych i 20 Nm momentu obrotowego, co pozwoliło na poprawienie osiągów. Pierwsza setka w i3S pojawia się w absolutnej ciszy po 6,9 sekundy (w standardowym i3 po 7,7 sekundy), zaś prędkość maksymalna wzrosła do 160 km/h.
W i3S pojawiło się także nowe zawieszenie o zdecydowanie bardziej sportowym zestrojeniu. Obniżono je o blisko 13 mm, zaś w nadkola wciśnięto 20-calowe felgi.
Co ciekawe nowe i3 i i3S nie charakteryzują się niestety większym zasięgiem - ten pozostał bez zmian, co niestety jest jedną z większych wad tego modelu. Auta wyposażone będą jednak w nowy kabel, który nawet pięciokrotnie przyspieszy ładowanie auta (i skróci ten czas do około 3-4 godzin).
Oficjalna premiera BMW i3 i i3S odbędzie się we Frankfurcie