Opel Grandland 2025. Trzy napędy do wyboru, w tym benzynowy. Sprawdzamy ile kosztuje ten model
Nowy Opel Grandland debiutuje w polskiej ofercie marki. Jest większy i bardziej dojrzały od poprzednika. Przestronniejsze wnętrze i nowe warianty napędowe to jego mocne cechy. Sprawdzamy ile kosztuje i co oferuje.
- Nowy Opel Grandland trafił do polskiej oferty marki
- Dostępna jest wersja benzynowa z miękką hybrydą, hybryda plug-in i wariant elektryczny
- Ceny mogą być mocną stroną tego samochodu
Niemcy wrzucają kolejny bieg. Opel Grandland 2025 debiutuje w polskiej ofercie marki. To wyczekiwany model, który zastąpi samochód, tworzony jeszcze za czasów współpracy Opla z PSA. Nowa generacja to prawdziwa rewolucja. Jest większa, praktyczniejsza i dużo bardziej dopracowana. Do tego mocną stroną ma tu być wybór silników. Klienci będą mogli zdecydować się na klasyczną benzynę z miękką hybrydą, hybrydę plug-in i na wariant elektryczny. Ich ceny miło zaskakują.
Opel Grandland 2025 kosztuje od 144 900 złotych
W tej cenie dostaniemy bazową wersję Edition. W standardowym wyposażeniu znajdziemy między innymi:
- Pakiet Bezpieczeństwa (przedni radar i przednia kamera, AEB, LKA, eTSR, ACC stop&go, ISA, SL, ICB)
- Radio 10", DAB, Bluetooth, bezprzewodowa projekcja telefonu (Apple CarPlay, Android Auto), 1 USB-C, 3 gniazdka 12V, WiFi, E-call, A-call
- Fotele przednie Intelli-Seat, regulowane manualnie w 6 kierunkach (góra-dół, przód-tył, pochylenie oparcia), brak kieszeni z tyłu, zagłówki 2-kierunkowe
- Amortyzatory FSD (selektywne tłumienie częstotliwości)
Półkę wyżej stoi wersja GS. Tutaj wyposażenie poszerzono o:
- Pikselowe reflektory Intelli-lux HD z automatycznym poziomowaniem
- Radio i nawigacja 16", DAB, Bluetooth, bezprzewodowa projekcja telefonu (Apple CarPlay, Android Auto), 4 USB-C, 3 gniazdka 12V, WiFi, E-call, A-call
- Amortyzatory FSD (selektywne tłumienie częstotliwości)
Jej cena startuje od 159 900 złotych.
Jeśli chodzi o silniki, to w przypadku wariantów MHEV wybór ogranicza się do jednej konstrukcji. To silnik 1.2, który oferuje 136 KM. Moc trafia tutaj na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni dwusprzęgłowej.
Potencjalnie najbardziej interesująca dla klientów może być hybryda plug-in. Tutaj Opel Grandland prezentuje się bardzo dobrze
Pod maską znajdziemy silnik 1.6 Turbo, który połączono z jednostką elektryczną i z większą baterią o pojemności 21 kWh. To przekłada się 87 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, co jest bardzo dobrym wynikiem. Do tego pod prawą nogą mamy 195 KM.
Opel Grandland Plug-In Hybrid wypada dobrze pod kątem cen. Bazowa wersja Edition, wcale nie "goła", kosztuje 187 400 złotych. Wariant GS wymaga wydania 202 400 złotych.
Ofertę zamyka wersja elektryczna. Opel zamierza uderzyć w Volkswagena ID.4 i w Teslę Model Y
Trzeba przyznać, że Niemcy naprawdę się nagimnastykowali, aby dobrze wycenić ten samochód. Efekt ich działań zaskakuje. Po pierwsze - bazowa wersja elektryczna ma 213 KM i korzysta z baterii o pojemności 73 kWh. To przekłada się na zasięg na poziomie 523 kilometrów, według normy WLTP. Po drugie - ceny startują od kwoty poniżej 200 000 złotych.
Jest to dokładnie 198 900 złotych za wariant Edition. Model GS kosztuje 213 900 złotych. Elektryczny Grandland będzie więc konkurentem także dla Renault Scenic E-TECH, Volkswagena ID.4 i dla wielu innych crossoverów na prąd.
Co znajdziemy na liście opcji?
Jest to dla wersji GS między innymi: pakiet Tech Plus (wyświetlacz HUD, system Inteli Vision, kamer 360 stopni). Jego cena to 6000 złotych. Za 8000 złotych dostaniemy zaś pakiet Komfort Plus, z przeszklonym dachem i elektrycznie sterowaną pokrywą bagażnika. 4000 złotych trzeba dopłacić do foteli AGR (cenna rzecz).
W wersji Editon trzeba dopłacić 5000 złotych za kamerę cofania, ładowarkę indukcyjną i kilka dodatków technologicznych i 5000 złotych za fotele AGR, regulowaną tylną kanapę i podgrzewanie foteli.