Opel Grandland dostał dopisek Long Range. Teoretycznie przejedzie z Gdańska do Zakopanego

Gdańsk i Zakopane dzielą 694 kilometry. Tyle teoretycznie na jednym ładowaniu przejedzie nowy Opel Grandland Electric Long Range.

Opel Grandland Electric, czyli wariant na prąd, zyskał właśnie nowy wariant Long Range. To najbardziej zaawansowana technicznie odmiana w ofercie. Zastosowano tutaj napęd na przednie i akumulator o zwiększonej pojemności, co pozwoliło znacząco wydłużyć zasięg w cyklu WLTP.

Według danych producenta, Opel Grandland Electric Long Range może przejechać do 694 km na jednym ładowaniu. To dystans, który dzieli Gdańsk i Zakopane. Teoretycznie więc można pokonać taką trasę na jednym ładowaniu. Oczywiście osiągnięcie takiego zasięgu może być pewnym wyzwaniem, ale do odważnych świat należy.

Opel Grandland Electric Long Range. Co oferuje ten model?

Nowy wariant korzysta z przedniego silnika elektrycznego o mocy 170 kW (231 KM) i momencie obrotowym 345 Nm. Takie parametry pozwalają na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,8 sekundy oraz osiągnięcie prędkości maksymalnej 170 km/h.

Układ jezdny uzupełnoono adaptacyjnym zawieszeniem, które automatycznie dostosowuje twardość amortyzatorów do warunków jazdy.

Opel Grandland Electric Long Range

Co oferuje akumulator?

Wersja Long Range wyposażona jest w akumulator o pojemności 97 kWh, podczas gdy standardowy wariant z napędem na przednie koła dysponuje baterią 73 kWh. Maksymalna moc ładowania, sięgająca 160 kW, umożliwia uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w 27 minut. To znacząco skraca czas postoju przy stacjach szybkiego ładowania.

Co znajdziemy na pokładzie?

Bazowa wersja Edition oferuje pełne oświetlenie LED, ergonomiczne fotele Intelli-Seats oraz centralny ekran o przekątnej 10 cali. Wyższe poziomy wyposażenia rozszerzają listę elementów o reflektory matrycowe LED, wyświetlacz head-up (HUD), system kamer 360 oraz 16-calowy ekran multimedialny.

Polskie ceny poznamy dopiero za kilka tygodni

Nowy wariant Grandlanda pojawił się w wybranych krajach, a jego cena startowa wynosi 46 950 euro. To dość ciekawe, gdyż w Polsce bazowy wariant z baterią 73 kWh wyceniono na... 213 900 złotych. Różnica jest więc ogromna i sugeruje ona, że za model Long Range przyjdzie zapłacić ponad 230 000 złotych.

Opel chce jednak walczyć z coraz tańszymi elektrykami. Grupa Stellantis ma gruntownie zmienić podejście do wyceny samochodów, a to może dać jej szanse na większy sukces na konkurencyjnym rynku.