Ostatni taki Dakar. Porsche żegna się z tym modelem w dobrym stylu
To już koniec. Ostatni Dakar z logotypem Porsche opuścił zakład w Zuffenhausen. I nie jest to zwykłe auto.
- Produkcja Porsche 911 Dakar dobiegła końca
- Unikalny podniesiony wariant tego auta zyskał ogromną rzeszę fanów
- Ostatnia sztuka powstała w programie Sonderwunsch
Dakar się skończył - ale spokojnie, tylko w Porsche. Ostatni egzemplarz podniesionej uterenowionej 911-ki opuścił właśnie fabrykę w Zuffenhausen. Niemcy oczywiście nie mogli pożegnać się zwyczajnym autem. Ta sztuka zaliczyła wizytę w dziale Exclusive Manufaktur, a wygląd doszlifowano w ramach programu Sonderwunsch. I choć kolorystyka może nieco polaryzować, to na pewno zwraca na siebie uwagę.
Porsche 911 Dakar dojechało do końca produkcji. Powstało 2500 takich samochodów
Nie ma co ukrywać - to jedna z najciekawszych wersji w historii tego modelu. Wzmocnione podniesione zawieszenie, inaczej zestrojony napęd na cztery koła i specjalne ogumienie sprawiają, że jazda tym samochodem poza asfaltem daje ogromną satysfakcję.
Ostatni egzemplarz trafi w ręce włoskiego kolekcjonera. Pakiet Rallye Design połączono tutaj z trzema odcieniami lakieru: Signal Yellow, Gentian Blue Metallic i Lampedusa Blue. Ten ostatni jest nowością, opracowaną specjalnie dla wymagającego klienta. Jak widać cena nie była problemem.
Te same barwy znalazły się też we wnętrzu, tak więc idealnie koresponduje ono z nadwoziem. Całość przywodzi nieco rajdowe malowania sprzed dekad. Gdyby tak było tutaj więcej żółtego i mniej niebieskiego, to widziałbym nawiązanie do malowania firmy Camel, znanego producenta papierosów.
Oczywiście jest "coś za coś"
Tak unikalny samochód, do tego ostatni z produkcji, nie może zbyt szybko zniknąć z pola widzenia fanów marki. Przez pewien czas będzie można go podziwiać w muzeum Porsche w Zuffenhausen. Tam Dakar pojawi się obok innych kultowych pozycji z portfolio marki. Choć jest w zasadzie nowością, to zasługuje na to miejsce.
Swoją drogą - skoro Porsche 911 Dakar już zniknęło z rynku, to może czas na faktyczną dakarową terenówkę tej marki? Co jak co, ale ta firma bez problemu mogłaby podbić szutry i piaski, a efektowną maszyną na pewno zrobiłaby duże wrażenie na pasjonatach motorsportu. Marzyć o takim widoku zawsze warto.