Oto chiński pogromca europejskich dróg. Jest tani, przestronny i wydajny. Czy to przepis na sukces?

Ma nieco ponad 4,3 metra długości, oferuje 177 KM i korzysta z baterii o pojemności 45 kWh, na jednym ładowaniu przejeżdża 312 kilometrów, a wyposażenie ma naprawdę dobre. BYD Atto 2 to samochód, którego celem jest podbicie Europy. Czy ma na to szansę? Wskoczyłem za jego kierownicę i znam odpowiedź na to pytanie.

Większość producentów pierwsze kroki w elektromobilności zaczęła "od góry", oferując drogie samochody. Z biznesowego punktu widzenia jest to dobry ruch, bo zwiększa możliwość uzyskania wyższej marży przy sprzedaży. Oczywiście nie oznacza to zysków, ale może przynajmniej minimalizować straty. Małe samochody na prąd to zupełnie inna bajka, gdyż tutaj i tak nie ma już z czego ciąć. Problem w tym, że to właśnie takich pojazdów potrzeba w Europie. Ta lista powoli rośnie, a jednym z najnowszych zawodników w lidze mniejszych modeli jest BYD Atto 2.

Chińczycy widzą ogromny potencjał w autach z pogranicza segmentu B i C. To one od lat królują w statystykach i cieszą się największą popularnością. Jeśli więc jest szansa na połączenie praktyczności, dobrego wyposażenia, sensownego zasięgu i ceny, to czemu by nie zaryzykować?

Kliknij tutaj, aby zobaczyć mój wideotest Atto 2 - WIDEO

BYD Atto 2 wchodzi więc na ring, na którym nie ma zbyt wielu zawodników

Na dobrą sprawę ten samochód można z jednej strony zestawiać z przedstawicielami segmentu B, a drugiej jest nieco "przerośniętym B-SUVem". Z długością 4310 mm i rozstawem osi 2620 mm najbliżej mu do Peugeota e-2008. Bagażnik BYD Atto 2 ma 400 litrów pojemności, a po złożeniu kanapy mieści 1340 litrów.

To wszystko dostajemy w przystępnym wizualnie opakowaniu. Atto 2 na bardzo prostą stylistykę, bez udziwnień, które pojawiają się od czasu do czasu w samochodach z Chin. Europejska wersja bazuje na modelu Yuan Up z Chin, aczkolwiek nie jest dokładnie taka sama.

Wprowadzono tutaj szereg zmian, zarówno we wnętrzu, jak i w układzie napędowym. To właśnie one mają wpływać na wrażenia z jazdy i przekładać się na potencjalne zwiększenie zainteresowania wśród potencjalnych klientów.

BYD Atto 2 2025

Dobrze prezentuje się też wnętrze

To prosty i przyjazny wizualnie projekt, który wyróżnia duży obrotowy ekran multimediów (10,1 cala w bazowej wersji Active, 12,8 cala w lepszym wydaniu Boost). Towarzyszą mu cyfrowe wskaźniki, co dla wielu osób będzie dużym plusem. W standardzie dostajemy bardzo dużo, gdyż bez dopłaty oferowany jest chociażby adaptacyjny tempomat, szklany dach i szereg rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa.

Pod kątem jakości wykorzystanych tworzyw ciężko jest się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Z przodu postawiono na miękkie plastiki, które robią dobre wrażenie i są przyjemne w dotyku. Z tyłu są oczywiście twarde materiały, niemniej spasowano je wzorowo.

To, co bardzo mi tutaj przypadło do gustu, to fakt, że... nie znajdziecie nigdzie plastików "piano black". Wnętrze od razu zyskuje i jest przyjemniejsze dla oka.

BYD Atto 2 ma baterię 45 kWh i oferuje 312 km zasięgu. A to nie jest ostatnie słowo

Póki co na drogi wyjechała tańsza wersja z mniejszym akumulatorem. Nie oznacza to, że jest on kiepski, choć kilka rzeczy nieco tutaj rozczarowuje. Z jednej strony BYD chwali się szeregiem nowoczesnych technologii - od zastosowania konstrukcji e-Platform 3.0, przez rozwiązanie "cell-to-body" (bateria to integralna część platformy), aż po nowoczesną konstrukcję akumulatora. Mimo to maksymalna moc ładowania wynosi 65 kW, a w przypadku AC jest to 11 kW.

Te liczby nie rzucają na kolana, ale jakby nie patrzeć mówimy tutaj o produkcie skierowanym do miejskiego użytkowania. Dłuższe podróże są na drugim miejscu. Poza tym dla osób, które chcą pokonywać więcej kilometrów w trasie, pojawi się wersja Comfort, z większym i wydajniejszym akumulatorem.

Jakby jednak nie patrzeć 37 minut potrzebnych na naładowanie baterii od 10 do 80% w aucie "miejskim" to wynik więcej niż akceptowalny. W przypadku ładowania z mocą 11 kW naładujemy się do pełna w 5,5 godziny.

Jak jeździ ten samochód?

Otóż bardzo europejsko. Co prawda pierwsze jazdy nie pozwalają na sprawdzenie każdego aspektu, ale na dwie kluczowe kwestie zwróciłem uwagę.

Po pierwsze - zawieszenie jest świetnie zestrojone i oferuje odpowiedni komfort i precyzję prowadzenia. Sam układ kierowniczy ma solidnie dobraną siłę wspomagania. Krótko mówiąc: jest tutaj bardzo... europejsko.

Drugą kwestią jest pozycja za kierownicą. Siedzi się bardzo wygodnie, choć fotel mógłby mieć nieco dłuższe siedzisko. Widoczność należy do wzorowej, a kamery pomagają przy manewrowaniu.

Nie udało mi się zmierzyć zużycia energii, ale zasięg nie spadał zbyt szybko. Zakładam więc, że wartości na poziomie 12-15 kWh będą osiągalne.

W czasie jazdy zaskoczyło mnie też przyzwoite wyciszenie. Co prawda nie udało mi się wyjechać na autostradę, ale do 100 km/h jest bardzo solidnie.

BYD Atto 2

Ciekawostką jest głosowy asystent, który informuje nas np. o braku kluczyka w pojeździe. Problem w tym, że robi to po polsku, nie znając języka polskiego. Efekty są przezabawne (zobaczycie je na początku mojego filmu o tym aucie).

Ile kosztuje BYD Atto 2?

Ceny nie wyglądają źle. Bazowa wersja Design kosztuje 129 900 złotych. Testowany wariant Comfort wymaga wydania 141 000 złotych. Uważam, że ta pierwsza robi zapewnia najlepszy stosunek ceny do jakości i powinna być brana pod uwagę w pierwszej kolejności.

Niebawem gamę uzupełni także model Comfort, z większa baterią i z szybszym ładowaniem.