Oto pierwszy elektryczny Bentley. Mniejszy od Bentaygi, w zupełnie nowym stylu
Pierwszy elektryczny Bentley zbliża się wielkimi krokami. Brytyjczycy praktycznie go pokazali, choć... wciąż pozostaje on tajemnicą.
Brytyjska marka wchodzi na nowy grunt. Bentley, który do tej pory nigdy nie oferował samochodów elektrycznych, rozpoczyna romans z taką formą zasilania. Pierwszy model na prąd zadebiutuje pod koniec 2026 roku. To ważny moment, ponieważ mówimy o otwarciu całkowicie nowego rozdziału w historii marki. Brytyjski producent przygotowuje się do nowej ery, a jednocześnie nie rezygnuje z tradycyjnych cech swoich aut.
Pierwszy elektryczny Bentley w historii. Co o nim wiemy?
Nowy SUV ma mieć mniej niż 5 metrów długości, zatem będzie krótszy od Bentaygi, która mierzy 5,14 metra. Projekt zachowa klasyczne proporcje SUV-a, aby auto wyglądało solidnie i elegancko. Tylną szybę zaprojektowano niemal pionowo, a linia dachu pozostanie płaska, dzięki czemu nadwozie nie przypomina coupé.
Pierwsze zdjęcie pokazuje samochód pod przykryciem, ale mimo to widać cienkie, poziome światła LED. Wzór oświetlenia wyraźnie różni się od tego, który pojawił się w koncepcie Bentley EXP 15. Producent wyraźnie pracuje nad nowym językiem stylistycznym, który połączy tradycję marki z nowoczesnością.
Co kryje się pod nadwoziem?
Bentley zapowiedział, że samochód zaoferuje wyjątkowo szybkie ładowanie. W zaledwie 7 minut kierowca uzyska zasięg aż 160 kilometrów zasięgu. Ma to wpłynąć na komfort użytkowania pojazdu i na możliwość wygodnego pokonywania długich dystansów.
Wiemy, że ten SUV otrzyma architekturę 800V i platformę PPE grupy Volkswagena. Z tej samej technologii korzystają już Audi Q6 e-tron oraz Porsche Macan Electric. Niebawem z kolei na drogi wyjedzie nowe Porsche Cayenne Electric, które będzie najbliższym kuzynem tego samochodu.
Jakie plany mają Brytyjczycy?
Producent z Crewe potwierdził duże zmiany w swojej strategii rozwoju. Modele hybrydowe plug-in pozostaną w ofercie co najmniej do 2035 roku, aby zapewnić klientom płynne przejście do elektromobilności. Plan pełnej elektryfikacji może jednak ulec przesunięciu, ponieważ zależy od przyszłych decyzji Komisji Europejskiej.
Bentley stawia zatem na elastyczność, aby dostosować się do zmieniających się regulacji i oczekiwań rynku. Poza tym klienci wciąż chcą mieć pod prawą nogą "analogowe" konie mechaniczne - generowane przez silnik spalinowy.


