Pagani Huayra Roadster - Królowa Genewy
Czas oczekiwania dobiegł końca. Wreszcie możemy spojrzeć na otwartą wersję włoskiej rzeźby na kołach i arcydzieła samochodowej maszynerii. Przed Wami królowa tegorocznych targów genewskich - Pagani Huayra Roadster!
Horacio Pagani wychodzi z założenia, że piękna nie można usidlić i trzeba się nim dzielić. Tym samym postanowił otworzyć Huayrę, tak by wszyscy mogli się delektować "La Bellezzą". Choć może się to wydawać dziwne, Roadster powstał od czystej kartki - to zupełnie nowy projekt. Dzięki temu samochód jest... Jeszcze lżejszy od oszałamiającego coupe. Pagani Huayra Roadster to obiekt, w którym piękno łączy się z nauką. Przyznacie chyba, że robi to w niesamowicie ostentacyjny i urzekający sposób - najnowszy projekt Horacia Paganiego narodził się poprzez poszukiwanie piękna i pasji. Włoska manufaktura określa swój najnowszy produkt jako pozbawiony dachu hołd składany bogowi wiatru.
"Jeśli myślimy o Huayrze Coupe jako o ponadczasowych liniach i uosobieniu elegancji, to Huayra Roadster będzie tą grzeszną siostrą - kształtną i piękną, ale z ostrą krawędzią dla tych, którzy żyją beztrosko i nieostrożnie" - tak mistrz komentuje swoje dzieło. Huayra Roadster powiela design zamkniętej wersji, ale "otwarcie" jej nie polegało po prostu na pozbawieniu jej dachu, a na zaprojektowaniu karbonowo-tytanowego monokoku od nowa. I w istocie nowe tutaj jest wszystko - począwszy od agresywniej zarysowanego dziobu, a na inaczej zwieńczonym kuprze skończywszy. Pierwszy rzut oka może być mylący, ale wystarczy się przyjrzeć, by dostrzec nowe elementy odróżniające roadstera od coupe. Każdą część samochodu przeanalizowano i w efekcie przebudowano. Jakby jeszcze tego było mało, Pagani Huayra Roadster odsłania niemal każdy mechaniczny element, co sprawia, że jest jeszcze bardziej wyjątkowa - zwykle możemy podziwiać tylko "opakowania" supersamochodów.
Horacio Pagani podszedł do projektu z charakterystycznym dla siebie tupetem - od początku było wiadomo, że Roadster ma być lżejszy od Coupe. Zadanie to było niemal niewykonalne, ponieważ brakujący w otwartych wersjach dach trzeba uzupełnić zmianami konstrukcyjnymi zachowującymi należytą sztywność samochodu. Do opracowywania Huayry Roadster trzeba więc było sięgnąć po lekkie kompozyty - ponoć nawet bardziej zaawansowane niż te do budowy aut Formuły 1. Cel osiągnięto dzięki wykorzystaniu karbo-tytanu i nowego materiału Carbo-Triax HP52. Samochód waży ostatecznie 1284 kg, a więc aż o około 80 kg mniej od pierwowzoru. Z technicznego punktu widzenia to niesamowite osiągnięcie.
Napędzanie Pagani Huayry Roadster przypadło zaszczytnie, tradycyjnie już zresztą, silnikowi produkcji AMG. Tutaj akurat jest to 12-cylindrowa jednostka o oznaczeniu M158 zbudowana przez firmę Mercedes-AMG specjalnie dla Paganiego. Motor ten generuje niebotyczne 778 KM przy 6200 obr./min i moment obrotowy wynoszący 1000 Nm (sic!) dostępnych przy 2400 obr./min.. Co wydaje się niemożliwe, niemal 6-litrowe serce pięknej (i) bestii (dokładnie 5980 cm³) spełnia rygorystyczną normę Euro 6b. Moc w samochodzie przenosi zupełnie nowa automatyczna 7-biegowa konstrukcja AMT. Nowa skrzynia to zasługa firmy X-Track, która wyposażyła ją w hydrauliczny i elektroniczny system aktywacji oraz ultralekkie i wytrzymałe synchronizatory wykonane z włókna węglowego.
Nad stabilnością, a co za tym idzie wyjątkowym poczuciem bezpieczeństwa niezależnie od warunków na tor... Wróć, drodze, czuwa opracowany z Boschem zaawansowany system kontroli trakcji oraz elektroniczny dyferencjał. W komplecie z nim działa zawieszenie, które dla Horacia zawsze było kluczowym elementem samochodu, a przy tym jego największą dumą. Każdy z samochodów Paganiego "uczy" się od poprzedniego i tak Huayra Roadster korzysta z jeszcze bardziej dopracowanej technologii wykorzystującej stopy aluminium, nazwanej HiForg.
Skuteczne wytracanie prędkości to zasługa układu hamulcowego opracowanego przez Brembo specjalnie dla Huayry Roadster. W Roadsterze zamontowano ceramiczno-karbonowe tarcze o wymiarach 380x34 mm z przodu i z tyłu. Zaciski z przodu są 6-tłoczkowe, z tyłu zaś tylko 4-tłoczkowe. Pagani chwali się, że w Huayrze Roadster zamontowano najbardziej dopracowane zaciski Brembo, jakie kiedykolwiek powstały. Na koła naciągnięto, oczywiście, gumy Pirelli PZero Corsa. Opony te zapewniają Roadsterowi nie tylko niebywałą przyczepność, ale także - dzięki małemu oporowi toczenia - zmniejszają zapotrzebowanie na paliwo i emisję CO2 do atmosfery.
Rozpaliliśmy Wasze zmysły? To teraz kubeł zimnej wody. Wszystkie przewidziane egzemplarze rozeszły się na pniu. Każda ze 100 sztuk, które powstaną ma już przypisanego właściciela. Ale nie martwcie się, bazowa cena tego auta to 2 280 000 euro! W przeliczeniu na złotówki suma ta rośnie do niespełna 10 milionów... Ktoś sprawdzał wyniki dzisiejszego losowanie Totalizatora Sportowego?