Peugeot 5008 2.0 HDi Allure

Przedstawiciel Peugeota w tej klasie nazywa się 5008. Łatwiej napisać niż wymówić, ale do "tysięcznego" sposobu oznaczania części gamy modelowej tej francuskiej firmy chyba wszyscy zdążyli już przywyknąć. Jeżeli przyjmiemy, że nasz rodzinny mikrobus ma być napędzany silnikiem wysokoprężnym, a jednocześnie nie jesteśmy skłonni do kompromisów w kwestii wyposażenia, to okaże się, że na najwyżej pozycjonowaną wersję Allure, dostępną wyłącznie z silnikiem 2.0 HDi, będziemy musieli przygotować 108 300 zł. Do standardu należy tu elektromechaniczny hamulec pomocniczy, 17-calowe alufelgi, komplet poduszek powietrznych i trzyliterowych, elektronicznych wspomagaczy jazdy, wyświetlacz HUD, dwustrefowa klimatyzacja z nawiewami na tylną kanapę, komputer pokładowy, tempomat, podłokietniki z przodu i z tyłu, otwór na narty, pełna "elektryka" szyb i lusterek, panoramiczny dach o powierzchni 1,69 m², a także całkiem niezłe nagłośnienie.

Dokupić można pakiet multimedialny z 7-calowymi ekranami w zagłówkach przednich foteli (4000 zł), podgrzewany fotel kierowcy i pasażera (650 zł), nawigację (3300 zł), asystenta parkowania (1500 zł), laminowane boczne szyby (1950 zł), lakier metalizowany (2600 zł), biksenonowe skrętne reflektory (4000 zł) oraz dodatkowe dwa fotele (2750 zł). Tak wyposażony samochód kosztuje 129 050 zł. Sporo, ale konkurencja ceni się podobnie.

Na pochwałę zasługuje...
...bardzo udany, 150-konny silnik wysokoprężny z turbosprężarką o zmiennej geometrii, pompą wysokociśnieniową (osiągającą maksymalne ciśnienie 2000 bar w szynie Common Rail w zależności od obciążenia) i solenoidowymi wtryskiwaczami. Wrażenie robią przede wszystkim nienaganne maniery tej jednostki. Kultura pracy zasługuje na najwyższe noty i przywodzi na myśl sposób, w jaki pracują silniki benzynowe.

A przy tym osiągi są więcej niż wystarczające. Dzięki momentowi obrotowemu o wartości 340 Nm, wykonywanie nawet długich manewrów wyprzedzania jest szybkie i bezpieczne. Tzw. pary pod prawą stopą nie brakuje nigdy. Jeżeli zaś chodzi o kwestię zużycia paliwa, to - jak to zwykle bywa - zależy ono od stylu jazdy. Na ulicach zakorkowanej metropolii ciężko zejść poniżej 8 l/100 km, za to spokojnie pokonywane pozamiejskie odcinki mogą zaowocować zużyciem o 2 l mniejszym, nawet jeżeli "na pokładzie" będzie komplet pasażerów z bagażami. Pod koniec trwania testu komputer pokładowy pokazał wartość 7,1 l/100 km. To jak najbardziej zadowalający wynik.

Również otoczenie kierowcy...
...sprawia korzystne wrażenie. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest dopracowane. Większość tworzyw, z których wykonano deskę rozdzielczą mogłaby z powodzeniem znaleźć się w modelu 508, czyli jak by nie patrzeć, w klasie średniej. Widoczność do przodu, na boki, do tyłu oraz - w testowanym egzemplarzu za sprawą panoramicznego dachu - do góry, nie pozostawia wiele do życzenia. Zajęcie wygodnej pozycji ułatwia regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica, swoje robi też poprawnie wyprofilowany fotel. Pośrodku wygospodarowano miejsce na głęboki schowek o pojemności aż 10 litrów. Dzięki takiej aranżacji możliwe stało się umiejscowienie lewarka zmiany biegów dosłownie pod ręką kierowcy. Drogi prowadzenia drążka mają optymalnie dobraną długość. Pod tym względem nie ma tu nic, czym można byłoby się zachwycić, ale równocześnie nie ma też niczego, co można byłoby jednoznacznie skrytykować.

Peugeotem 5008 może podróżować pięć lub nawet siedem osób, przy czym ta ostatnia możliwość wymaga dopłaty w wysokości 2750 zł. Wprawdzie w tym segmencie rynku trudno dziś znaleźć sensowne uzasadnienie dla samochodu mogącego zabrać "na pokład" aż tylu pasażerów, ale jeżeli ktoś koniecznie chce, to proszę bardzo, jest taka możliwość. Najwygodniej podróżuje się w drugim rzędzie, gdzie do dyspozycji są trzy oddzielne fotele, każdy z regulacją pochylenia oparcia. Zadbano nawet o dodatkowe nawiewy powietrza. Bagażnik z kolei ma 679 litrów pojemności z możliwością powiększenia tej wartości do 2506 litrów w sytuacji, gdy autem podróżować będą tylko dwie osoby. Praktycznym dodatkiem jest lampka, którą można wyjąć i użyć jako przenośnej latarki.

A jak...
...przemieszcza się ten samochód? Przede wszystkim cicho. Pod względem wytłumienia wszelkich niepożądanych hałasów, jest to na dobrą sprawę poziom wspomnianej już wcześniej 508-ki, za wyjątkiem nieco większego natężenia szumu powietrza opływającego nadwozie przy prędkościach autostradowych, co wynika oczywiście z większej powierzchni czołowej minivana. Zawieszenie pracuje cicho, ale jest zestrojone sztywniej niż można byłoby oczekiwać po rodzinnym samochodzie tego rodzaju. To dobra wiadomość dla tych ojców rodzin, którzy nie zestarzeli się jeszcze na tyle, aby oprzeć się pokusie mocniejszego wciśnięcia pedału gazu. Oczywiście "każdy kij ma dwa końce", dlatego kultura pokonywania większych wybojów ustępuje głównym konkurentom - zarówno Citroen C4 Grand Picasso jak i Renault Grand Scenic obchodzą się z pasażerami delikatniej. Pod tym względem Peugeot 5008 przypomina Volkswagena Tourana czy chociażby Opla Zafirę w wersjach bez aktywnego zawieszenia (odpowiednio DCC i FlexRide).

Konstrukcja układu jezdnego nie jest szczególnie wyrafinowana, bo o ile z przodu zastosowano klasyczne kolumny MacPhersona, to z tyłu - zamiast coraz częściej wykorzystywanego układu kilku wahaczy - belkę skrętną. Wprowadzono jednak pewną innowację, a mianowicie system Dynamic Rolling Control, który przygotowała japońska firma Kayaba. Układ ten opiera się na pasywnym module hydraulicznym, zamontowanym tuż nad belką skrętną i łączącym ze sobą oba tylne amortyzatory. Wszystko to w imię redukcji wychyłów bocznych nadwozia i optymalizacji tłumienia drgań. Można więc przyjąć, że jest to pewnego rodzaju podróbka zawieszenia wielowahaczowego, mająca powodować, aby w przypadku działania określonej siły na jedno z kół, siła o identycznej wartości była przenoszona w odwrotnym kierunku, czyli na drugie koło. I rzeczywiście, nawet na szybko pokonywanych łukach ten dość wysoki samochód pozostaje stabilny i przewidywalny. Nic nie można zarzucić także sposobowi pracy układu kierowniczego.

Peugeot 5008...
...z łatwością spełnia oczekiwania pięcioosobowej rodziny, a równocześnie - jak niemal każde auto rodem z Francji - wprowadza nieco świeżości do segmentu, którego reprezentanci nie zawsze okazują się atrakcyjni właśnie ze względu na swój charakter i formę podporządkowaną funkcjonalności. Może być dobrym wyborem dla osób, które szukają czegoś więcej niż zwykłego kombi. Zapewni im solidną dawkę nie tylko praktyczności, ale także emocji.

Plusy:
+ dynamiczny i oszczędny silnik o wysokiej kulturze pracy
+ dobre osiągi
+ bogate wyposażenie
+ przestronne wnętrze
+ wysoka jakość wykonania

Minusy:
- sztywno zestrojone zawieszenie

Podsumowanie:
Stylowy, ale równocześnie praktyczny francuski minivan z układem jezdnym przypominającym produkty niemieckiej konkurencji.

Za pomoc w realizacji sesji zdjęciowej dziękujemy firmie Fotografia Motoryzacyjna - FOTOMOTIVE.