Porsche 911 Carrera RS 2.7 Safari to prawdziwy skarb. Wiecie, że może kosztować nawet 12 milionów złotych?
Wiecie, że ten samochód jest warty nawet 12 milionów złotych? Porsche 911 Carrera RS 2.7 Safari to wyjątkowy produkt marki z Zuffenhausen, a historia tego egzemplarza dodatkowo zwiększa jego wartość.
Porsche i motorsport to nierozrywalne połączenie, pewne niczym pory roku. Marka z Zuffenhausen od lat jest obecna w wyścigach, ale na swoim koncie ma także udane występy w rajdach. Porsche 911 Carrera RS 2.7 Safari było jednym z pierwszych poważnych podejść do rywalizacji w trudnym terenie. Ten egzemplarz z 1973 roku dwukrotnie wystartował w Rajdzie Afryki, a także odniósł sukcesy w jednej imprezie w Finlandii. Niemniej to właśnie Afryka jest elementem wyjątkowej historii tego samochodu, wpływającej na jego cenę.
Porsche 911 Carrera RS 2.7 Safari powstało z myślą o rywalizacji w trudnych warunkach. Niemcy zrobili co mogli, aby ich auto było możliwie najskuteczniejsze
Seryjna Carrera RS zyskała tutaj szereg usprawnień - od przebudowanego zawieszenia i większego zbiornika paliwa, przez wzmocnienia nadwozia, aż po specjalne "uchwyty" do wypychania pojazdu z piachu przez osoby podziwiające rywalizację na żywo. W kabinie pojawiło się z kolei wyposażenie niezbędne w czasie rajdów, czyli stopery i Halda.
Porsche 911 Carrera RS 2.7 Safari
Walka w 1973 roku w Rajdzie Afryki była zacięta, a ten egzemplarz otarł się o dobry wynik. Niestety, tuż przed metą poddał się jeden z wężyków prowadzących olej i auto nie ukończyło imprezy. Porsche wyciągnęło wnioski z tej sytuacji i wzmocniło szereg elementów.
W tym samym roku to samo auto trafiło do Finalndii, gdzie z sukcesami pokonało Rajd Tysiąca Jezior, plasując się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. To wzmocniło optymizm Porsche i zachęciło markę do ponownego podbicia Afryki.
Trafiły tam ponownie dwa auta - i znowu pech spotkał prezentowany egzemplarz. Awaria zawieszenia wykluczyła samochód z rywalizacji. Tym razem jednak 911 nie wróciło do Niemiec, a zostało na dobre w Afryce, w rękach lokalnego kierowcy.
W Afryce to Porsche 911 spędziło kolejne dekady. Dopiero w latach dwutysięcznych ponownie o nim usłyszano
Wszystko to za sprawą Surinder Thatthiego, byłego reprezentanta FIA. Informacje o tym samochodzie przekazał szefostwu klubu Carrery RS, Gabrielle Mahler-Kurzenberger i Uwe Kurzenbergerowi. Ich działania umożliwiły zlokalizowanie samochodu, jego odkupienie i transport do Europy.
W Niemczech przeprowadzono trwający 3 lata remont, który przywrócił blask wersji Safari. Auto powróciło też do akcji i wystartowało w szeregu rajdów historycznych.
Teraz przyszedł czas na zmianę właściciela
Estymacje są tutaj naprawdę imponujące. Auto trafi na licytację w Monterey, a kwota, o której mowa, może sięgnąć 3 milionów dolarów, czyli ponad 12 milionów złotych. Link do oferty znajdziecie klikając tutaj.