Porsche 911 Dakar jest bardzo drogie. Mamy jednak dobrą, tańszą alternatywę

Nowe Porsche 911 Dakar jest nie tylko bardzo drogie, ale też niedostępne - wszystkie egzemplarze sprzedały się w ekspresowym tempie. Na szczęście na rynku jest ciekawa alternatywa, idealna dla fanów starszych modeli marki. Co powiecie na 911 996 w offroadowym wydaniu?

Nie ukrywam, że uwielbiam tę generację 911-ki. 996 to przełomowy model, nie tylko ze względu na silnik chłodzony cieczą, ale przede wszystkim z powodu swojego kontrowersyjnego wyglądu. Słynna "jajecznica" podzieliła fanów marki. Ja zdecydowanie jestem adoratorem tego nietypowego wyglądu, który ma swój urok. Wyobraźcie sobie teraz, że Porsche 911 Dakar powstało już wtedy. Jak mogłoby wyglądać? Otóż właśnie tak, jak ten samochód.

Jan Kalmar, specjalista od restomodów Porsche z Estonii, przygotował fantastyczny pakiet dla modelu 996. Dzięki niemu zyskacie prześwit niczym w Cayenne, wytrzymałe zawieszenie i bojowy wygląd. Czego więcej potrzeba do szczęścia?

Porsche 911 Dakar, tylko z 1997 roku? Bardzo proszę. Kalmar zrobi dla Was idealny samochód

Oficjalnie nazywa się on Kalmar RS-6 i jest jednym z wielu projektów tej firmy. Offroadowy charakter możecie zaaplikować też do starszych modeli Porsche (964 i 993), a także do Caymana. Co tutaj dostajemy?

Przede wszystkim solidny prześwit - aż 21 centymetrów, czyli tyle, ile w seryjnym Cayenne pierwszej generacji! Do tego za dopłatą zawieszenie może zyskać hydrauliczną regulację, pozwalającą na opuszczenie go o 50 mm w czasie jazdy po asfalcie.

Porsche 911 Dakar 996 Kalmar

Kalmar opracował też specjalne wahacze i amortyzatory, a także wzmocnił osłony podwozia. 911 996 wyposażono również w dodatkowe oświetlenie, a malowanie może być dopasowane do oczekiwań klienta.

To wszystko dostaniecie za 45 000 euro. Do tej kwoty doliczcie jeszcze dawcę, czyli samochód, który przerobicie

Kalmar może wykorzystać zwykłe 911 Carrera, Carrera 4, a nawet wersję Turbo. Ta ostatnia może być świetnym wyborem - w końcu 450 KM na luźnej nawierzchni w połączeniu z napędem AWD oznacza dobrą zabawę.

Można więc śmiało powiedzieć, że w cenie znacznie niższej, niż za nowe Porsche 911 Dakar, dostajemy samochód szyty na miarę. Może i nie będzie tak nowoczesny, ale z pewnością skręci wiele karków na ulicy. Można też o nim śmiało powiedzieć "jedyny taki zobacz", posługując się slangiem z ogłoszeń handlarzy. Szans na spotkanie drugiego identycznego auta w zasadzie nie ma - i to jest duży plus.