Dwudrzwiowe Porsche Cayenne Convertible. To był naprawdę szalony pomysł
Porsche postanowiło podzielić się jednym ze swoich szalonych projektów sprzed lat. Cayenne Convertible byłoby szokujące, gdyby wyszło.
Z okazji dwudziestych urodzin modelu, który uratował finanse firmy i wystrzelił ją "w kosmos", Porsche podzieliło się zdjęciami jednego z prototypów - Cayenne Convertible. Trzeba przyznać, że tak ciekawego i kontrowersyjnego projektu nikt się wtedy nie spodziewał.
Cayenne Convertible - to tylko makieta
Samochód, który widzicie na zdjęciach, powstał jeszcze przed premierą SUV-a. Porsche zastanawiało się, czy uzupełnić gamę nowego modelu o coś w rodzaju targi, czy też kabrioletu. W tym celu powstał widoczny tu "Package Function Model".
Nie jest to jeżdżący prototyp, a stworzona w skali 1:1 makieta, która pozwoliła przyjrzeć się Cayenne Convertbile "na żywo" oraz pozwoliła sprawdzić na przykład, co i gdzie się w aucie mieści.
Przyznam szczerze, że projekt jest niepokojąco fascynujący. Projektanci znacznie zmienili linię auta. Nie tylko pozbawili go tylnych drzwi, ale i zmienili cały kształt tylnej części nadwozia.
Nawet dwa razy. Samochód ma bowiem "na sobie" dwie koncepcje tyłu. Cayenne Convertible było rozważane zarówno z tyłem będącym ewolucją tego z SUV-a, jak i z drugim, gdzie światła umieszczono niżej. Nieco w stylu modelu 911.
Auto straciło tylne drzwi, a przednie przedłużono - widać więc że projekt nie powstał po linii najmniejszego oporu. Dach byłby składany gdzieś do bagażnika, a podobnej koncepcji użyto dopiero w modelu 991 Targa. W prototypie zdejmuje się ręcznie - w modelu produkcyjnym zapewne byłby to elektrycznie składany element.
Porsche nie zdecydowało się jednak wypuścić Cayenne Convertbile. Obawiano się wysokich kosztów produkcji oraz bardzo niewielkiej sprzedaży. Uznano też, że nie każdy przełknie tę stylistykę. Ciekawe, jak to by funkcjonowało teraz.
SUV Cabrio to jednak zawsze jest niebezpieczny temat. Niewiele jest takich, którym się udało, mimo że koncepcja samochodu z otwartym dachem, którym da się pojechać poza asfaltem, brzmi bardzo kusząco.
Jednak ze względu na proporcje SUV-ów, to rzadko wychodzi efektownie. Najlepszym przykładem jest paskudne Murano CrossCabriolet. Nieco lepiej na rynku radził sobie Range Rover Evoque - dość regularnie widuję ten model. W Niemczech spory sukces odniósł także T-Roc Cabrio, oferowany od kilku lat. Może więc i Cayenne Convertible miałoby szanse.