Porsche Cayenne kończy 20 lat. Szalona historia auta, które uratowało markę
Porsche Cayenne jest dziś dla nas czymś absolutnie normalnym, jednak 20 lat temu szokowało. Jak się okazało niesłusznie. Niemcy doskonale wyczuli rynek i postawili na segment, który pozwolił rozwinąć im skrzydła. Poznajcie historię tego auta - wbrew pozorom jest ona niezwykle fascynująca.
Lata dziewięćdziesiąte nie były dla Porsche kolorowe. Na początku dekady sprzedaż przekraczała nieco ponad 20 000 samochodów rocznie, a nakłady finansowe na stworzenie 911 996 i spokrewnionego z nią Boxstera sprawiły, że konta marki zaczęły wysychać. Wiadomo było, że potrzebny jest model, który stanie się produktem masowym, spełniającym jednocześnie wszystkie wymagania stawiane przez markę. Tak oto narodziła się idea stworzenia Porsche Cayenne.
Na dobrą sprawę koncepcja auta terenowego przewinęła się przez Porsche jeszcze w 1989. Wówczas Ferry Porsche powiedział, że samochód offroadowy, który standardem dorówna innym samochodom marki i jednocześnie będzie bezpieczną konstrukcją, stanie się hitem. Jak widać nie był w błędzie.
Porsche wiedziało jednak, że stworzenie takiego samochodu nie jest proste. Opracowanie platformy, napędów i silników wymagało ogromnych nakładów pieniędzy. Marka z Zuffenhausen postanowiła więc znaleźć solidnego partnera, który wspomógłby ją w tym procesie.
Niewiele brakowało, a Porsche Cayenne byłoby Mercedesem ML z innym nadwoziem
Pierwszym typem Porsche byli właśnie sąsiedzi ze Stuttgartu. Mercedes w tym czasie także pracował nad swoim pierwszym SUV-em, co połączyło te dwie marki. Około 1995 roku obie strony usiadły do stołu i szybko znalazły porozumienie, co sugerowało sprawne rozpoczęcie prac.
Nic bardziej mylnego. Choć początkowo współpraca przebiegała przez większych problemów, to jednak dość szybko pojawiły się "różnice ekonomiczne", które były nie do przeskoczenia. W efekcie Porsche wycofało się z kooperacji z Mercedesem i powróciło do poszukiwań odpowiedniego partnera.
Wtedy do akcji wkroczył Volkswagen. Porsche miało już doświadczenie w bliskiej współpracy z firmą z Wolfsburga, co sugerowało, że obydwie strony znajdą wspólny język przy tym projekcie. Warto pamiętać, że wówczas Porsche i Volkswagen nie były ze sobą jakkolwiek związane.
Po krótkich negocjacjach w 1997 roku rozpoczęto prace nad "projektem Colorado". Pod taką nazwą krył się samochód, który miał być produkowany zarówno przez Volkswagena, jak i przez Porsche.
Porsche Cayenne było mocno spokrewnione z Touaregiem, ale wiele dzieliło te auta
Przede wszystkim marka z Zuffenhausen bardzo poważnie podchodziła do kwestii jakości i zachowania charakteru typowego dla Porsche. W efekcie biuro projektowe przeniesiono do małego zakładu marki w Hemmingen. Była to dawna montownia komputerów, którą przejęto, aby w niej rozwijać nowe auto.
Za wysokim płotem krył się nijaki biurowiec i kilka hal. W okolicy nie było nawet jednego logotypu marki, a wszystkie okna oklejono lustrzaną folią. Porsche bardzo nie chciało, aby ich nowy produkt został podpatrzony przez fotografów i szpiegów.
Klaus-Gerhard Wolpert, człowiek odpowiedzialny za ten samochód, cały czas pozostawał w bliskim kontakcie z Wolfsburgiem. Idea współpracy była prosta - samochody zjadą z jednej linii produkcyjnej i wykorzystają wspólną platformę.
Porsche opracowało tutaj jednak własne silniki (w Touaregu zastosowano inne konstrukcje), inaczej zestroiło zawieszenie pneumatyczne i wprowadziło system PASM. Jednocześnie inżynierowie z Zuffenhausen zmodyfikowali mocno napęd 4x4.
Pod maską Cayenne początkowo znalazły się trzy silniki - jednostka 3.2 VR6 ze stajni Volkswagena (jako bazowa konstrukcja), oraz 4,5-litrowe V8 w 340-konnej wersji wolnossącej i 450-konnej turbodoładowanej. Po liftingu do gamy dołączył także pierwszy w historii marki diesel, czyli silnik 3.0 TDI.
Jednym z kierowców testowych, zajmującym się dostrajaniem prototypów, został sam Walter Röhrl. Ponoć jego pierwsza reakcja na ten samochód była bardzo pozytywna - właściwości jezdne i możliwości terenowe przekraczały wszelkie wyobrażenia, zwłaszcza w porównaniu do konkurencji.
Porsche Cayenne zadebiutowało w sierpniu 2002 roku
Oczywiście premiera była sporym zaskoczeniem. SUV-a zapowiadano od dawna, jednak nikt nie spodziewał się, że dostaniemy tak specyficznie wyglądające auto. Front nawiązujący do modelu 911 i do Boxstera budził mieszane uczucia, aczkolwiek szybko wpadł w oko wielu osobom.
Przede wszystkim jednak Porsche Cayenne stało się pierwszym rodzinnym modelem marki. I to był strzał w dziesiątkę. Ci, którzy do tej pory użytkowali 911 jako drugi samochodów w domu, mogli zapakować najbliższych i masę bagaży do auta z charakterystycznym logotypem marki z Zuffenhausen.
Reszta jest już doskonale znaną historią. Sprzedaż Cayenne sprawiła, że Porsche stanęło na nogi. Jednocześnie bliska kooperacja z Volkswagenem zaowocowała połączeniem marek w jeden koncern w latach 2009-2011.