Porsche Macan 2025. Oto wszystko, co chcecie wiedzieć o tym modelu
Po wielu opóźnieniach Porsche Macan 2025 debiutuje oficjalnie na rynku. Dla marki z Zuffenhausen jest to bardzo ważny model - nie tylko oznacza kolejny krok w stronę pełnej elektromobilności, ale także wprowadza szereg technologii z najwyższej półki.
Oliver Blume, dyrektor generalny koncernu Volkswagena i Porsche, opisał ten samochód w dość zaskakujący sposób. Według niego Porsche Macan 2025 to "smartfon na kołach, który jeździ jak Porsche". To pokazuje w jakim kierunku podąża ta marka - nowoczesne technologie stają na pierwszym miejscu. Wraz z nimi mają koegzystować kluczowe cechy marki, w tym fenomenalne właściwości jezdne.
Czym więc zaskakuje nowy elektryczny Macan, co oferuje i z jakimi autami ma konkurować? Odpowiadamy na te pytania.
Porsche Macan 2025. Co wyróżnia ten model?
Zacznijmy od kluczowych danych technicznych. Nowy elektryczny Macan mierzy 4,78 metra długości, 2,89 metra rozstawu osi i 1,62 metra wysokości. Jest też znacznie większy od spalinowej wersji - różnica w długości to tylko 58 mm, ale w przypadku szerokości sięga ona 224 mm, a wysokości 76 mm.
Jest to oczywiście efekt zastosowania platformy PPE, w której trzeba było umieścić akumulator. Ten standardowo posiada 100 kWh (95 kWh netto) pojemności, a każdy model występuje w wersji z dwoma silnikami i z napędem na cztery koła.
Porsche mocno zmodyfikowało chemię, którą zastosowano w celach. Litowo-niklowo-manganowo-kobaltowe ogniwa cechują się większą gęstością energetyczną i lepszą wydajnością.
Całą konstrukcję podzielono na 12 modułów, a całość pracuje pod napięciem 800V. Dzięki temu maksymalna moc ładowania sięga 270 kW. Warto jednak dodać, że na słabszych ładowarkach akumulator "dzieli" moc na dwie części, co znacząco przyspiesza ładowanie.
Porsche chwali się też świetną rekuperacją, z mocą do 240 kW. Oczywiście można ją regulować, aczkolwiek w Macanie nie znajdziecie funkcji "one-pedal driving", a także nie zatrzymacie się do zera z użyciem samego odzyskiwania energii.
Co ciekawe ładowanie prądem przemiennym (AC) odbywa się maksymalnie z mocą 11 kW. Szkoda, że nie pokuszono się tutaj o ładowarkę pokładową obsługującą moc do 22 kW.
Początkowo w ofercie pojawią się dwie wersje - Macan 4 i Macan Turbo
Ta pierwsza oferuje 408 KM i 650 Nm momentu obrotowego. Sprint do setki zajmuje 5,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 220 km/h, ograniczona elektronicznie. W tej wersji Porsche wyliczyło do 613 kilometrów zasięgu według normy WLTP.
Porsche Macan Turbo oferuje już 639 KM i 1130 Nm momentu obrotowego. Tutaj setka pojawi się na zegarach w zaledwie 3,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 260 km/h. Zasięg? 591 kilometrów, również według normy WLTP.
Oczywiście kluczowe były tutaj właściwości jezdne
Tym samym specjaliści z Zuffenhausen zrobili wszystko, aby elektryczny Macan ukrył swoją masę i jeździł jak na tę markę przystało. Na pokładzie znajdziemy między innymi system Porsche Active Suspension Management (PASM). Pneumatyka jest tutaj standardem. Do tego warto zwrócić uwagę na ciekawie zaprojektowane wahacze, które zapewniają jeszcze lepszy kontakt koła z nawierzchnią, niezależnie od obciążenia i przechyłu.
Sylwetka nawiązuje do spalinowego Macana, ale ma wiele unikalnych cech
Przede wszystkim warto tutaj zwrócić uwagę na pas przedni, w którym podzielono lampy na dwa moduły. Górny, o bardzo charakterystycznym wyglądzie, obsługuje światła do jazdy dziennej i kierunkowskazy. W zderzaku ukryto zaś światła mijania/drogowe.
Bryła samochodu jest dość masywna i łączy cechy klasycznego SUV-a, ale także ma w sobie coś z Cayenne Coupe. Niemcy chcieli połączyć cechy tych aut, aby stworzyć dynamicznie wyglądającego crossovera. Każdy jednak samemu oceni ich dzieło.
Specyficznie prezentuje się tył, w którym ukryto długą ledową listwę świateł. Wersja Turbo ma też inaczej zaprojektowane błotniki, z dodatkowymi wylotami powietrza.
Kluczowa dla marki była też aerodynamika. Za sprawą systemu Porsche Active Aerodynamics udało się tutaj osiągnąć współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,25, jeden z najlepszych w klasie. To oczywiście przekłada się nie tylko na lepsze wyciszenie kabiny, ale też na większy zasięg.
W środku mamy do czynienia z "cyfrową twierdzą"
Wita nas tutaj 12,6-calowy zestaw wskaźników, 10,9-calowy ekran multimediów i taki sam wyświetlacz po stronie pasażera. Towarzyszy im garść fizycznych przełączników, obsługujących kluczowe funkcje. Nowością jest tutaj także "rozszerzona rzeczywistość" w postaci wyświetlacza head-up display, pokazującego szereg danych "rzucanych na drogę", w konkretnych jej fragmentach. Sam obszar wyświetlania danych odpowiada 87-calowemu ekranowi.
Porsche Macan 2025 oferuje 540 litrów pojemności bagażnika (z tyłu). Przedni kufer ma z kolei 84 litry do wykorzystania. Kabina ma być także bardzo przestronna, ale o tym przekonamy się dopiero przy kontakcie z tym modelem.
Porsche Macan 2025. Ile kosztuje ten model w Polsce?
Tutaj nie będziemy Was trzymać w napięciu. Macan 4 został wyceniony na 386 000 złotych, zaś wersja Turbo wymaga wydania 526 tysięcy złotych. Obydwa auta można zamawiać, a na stronie marki ruszył już konfigurator.