Porsche Vision 357 to urodzinowa reinterpretacja pierwszego Porsche w historii

Porsche w tym roku świętuje 75-e urodziny. Na początek obchodów serwuje nam piękny koncept Porsche 357 Vision, nawiązujący do historii marki.

To już 75 lat! Marka z Zuffenhausen po raz pierwszy na samochodowej mapie świata pojawiła się w 1948 roku, kiedy to w czerwcu wyjechał pierwszy model 356. W tym roku spodziewajmy się więc wielu rocznicowych "prezentów" od Niemców. Pierwszym z nich jest Porsche 357 Vision, nawiązujące do tamtego, pionierskiego 356.

Porsche 357 Vision jest na wskroś nowoczesne, ale...

Koncepcyjne 357 Vision na pierwszy rzut oka ma proporcje modelu 911. Załoga centrum stylistycznego Style Porsche zmiksowała tu dwie największe legendy marki.

Natomiast patrząc na linię boczną, nie mam wątpliwości, że Porsche 357 Vision nawiązuje do 356. To ta sama garbata linia i mniej przysadzista sylwetka niż w 911. Do tego świetny patent z tyłu, gdzie pasy "atrapy" mocno nawiązują do pierwowzoru, podobnie jak umieszczone na ich końcu (w zasadzie już w tylnej szybie) trzecie światło stopu. To bardzo charakterystyczny element dla 356.

Porsche 357 Vision

Porsche 357 Vision niemal pozbawiono jakichkolwiek elementów zaburzających linię. Klamki? Schowano za szkłem przy drzwiach. Lusterka? Zastąpiono je kamerami. Światła? Tu dzieje się ciekawostka. Samochód został ich poniekąd pozbawiony. A w zasadzie lampy zostały ukryte za "siatką" w nadwoziu. Z przodu mamy zarysowany klasyczny kształt okręgów - z tyłu pojawiły się cztery małe prostokątne "lampki". Kolejne ciekawe nawiązanie. Podobnie jak "brak słupków A". Te oczywiście są, ale pokryto je szkłem, przez co samochód nabrał lekkości, tak jak stare modele marki. Do tych również nawiązują kolory Ice Gray Metallic i Graviola Gray Metallic, które dominują na samochodzie. Uzupełniono je czerwonymi akcentami.

Choć wyposażony w 20-calowe, magnezowe felgi szary koncept Porsche 357 Vision jest tylko i wyłącznie samochodem na pokaz, to firma ujawniła jego "pochodzenie".

Porsche 357 Vision

Samochód nie bazuje bowiem na 911, jak mogłoby się wydawać, ale na modelu 718 Cayman GT4 RS. Co oznacza teoretyczne 492 KM z czterolitrowej, płaskiej "szóstki". W przypadku Porsche, oczywiście mowa jest też o teoretycznej możliwości zasilania syntetycznymi paliwami, czyli najnowszym "dzieckiem" marki.

Samochód oczywiście w żadnej formie nie trafi do produkcji - na razie będzie pokazany na specjalnej wystawie w Berlinie. Potem, w ciagu roku, będziemy mogli go zobaczyć na wydarzeniach, w których Porsche weźmie udział.