Porsche wyda ogromne pieniądze na silniki spalinowe. To kluczowa gra o pozycję na rynku
Porsche ogłosiło swoje plany na ten rok. Prognoza finansowa wygląda mrocznie, ale jest w tym konkretny cel. Niemiecka marka wyda miliony na hybrydy - wszystko po to, aby zachować konkurencyjność.
Marka z Zuffenhausen w takiej sytuacji nie była od lat. Porsche postawiło wszystko na jedną kartę, jaką jest elektryfikacja. Nowy Macan na prąd miał być przebojem na miarę spalinowego poprzednika. Problem w tym, że jego premiera mocno się opóźniła, a w międzyczasie rynek wszedł w turbulentny okres. W efekcie elektryczny Macan wystartował z całkiem niezłym wynikiem, niemniej jest on bardzo daleki od założeń tej marki.
Porsche podjęło więc konieczną, ale i kosztowną decyzję - ogromne pieniądze trafią na rozwój samochodów hybrydowych. To oczywiście przekłada się na prognozy finansowe na ten rok i na kolejne lata.
Porsche wyda na napędy hybrydowe 831 milionów dolarów
W tej liczbie nie ma pomyłki - i mówimy tutaj o kwocie na rok 2025. Niemcy chcą w ten sposób ekspresowo nadrobić zaległości, aby przebudować gamę w sposób adekwatny do oczekiwań rynku.
Jeszcze kilka tygodni temu Lutz Meschke, dyrektor finansowy marki, zapewniał wszystkich o próbie dopasowania silników do elektrycznych modeli. Chodziło tu o Macana, ale także o nowe 718. Porsche szybko zdementowało te stwierdzenia, a sam Meschke ma pożegnać się z marką. Oficjalnym powodem są złe decyzje finansowe, niemniej słowa, które wypowiedział, też mogły się do tego przyłożyć.
Wróćmy jednak do samochodów, gdyż to nas interesuje najbardziej. Porsche najprawdopodobniej zainwestuje te miliony w odświeżone wcielenia Cayenne i Panamery. Duży SUV tej marki będzie oferowany równolegle z wersją elektryczną, która przechodzi już testy. Jest to jeden z najpopularniejszych produktów tej marki, tak więc zapewnienie równowagi w ofercie będzie kluczem do sukcesu.
A co z Macanem? Tutaj raczej nie ma co liczyć na wersję spalinową, gdyż nie pozwala na to platforma, którą zastosowano w tym samochodzie (PPE). Niemniej wszystko wskazuje na to, że Porsche szuka dostępnych opcji i może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwany sposób. Pozostaje więc dać im czas i przestrzeń do działania.
Hybrydy plug-in mogą być w przyszłości jedyną furtką dla aut spalinowych, a jednocześnie już teraz stają się kompromisem, który zadowala wiele osób. Oferują możliwość bezemisyjnej jazdy, połączonej z dużym zasięgiem zapewnianym przez silnik spalinowy. Taki duet jest dokładnie tym, czego pożąda szereg klientów marki z Zuffenhausen.
Warto też zaznaczyć jedną rzecz: część z tych 831 milionów dolarów, przeznaczonych na inwestycje, trafi też na rozwój systemów i technologii, które trafią do samochodów elektrycznych. Jest to więc rozwiązanie możliwie najkorzystniejsze dla tej marki.
Takie wydatki oznaczają jednak mniejsze zyski
Porsche zakłada, że marża spadnie do 10-12%, a przychody ze sprzedaży osiągną poziom 40-41 miliardów dolarów.