Poznajmy finalistów konkursu Car Of The Year 2015

Zacznijmy jednak od krótkiej powtórki z historii. Konkurs Car Of The Year odbył się pierwszy raz w 1964 roku. Zwycięzcą pierwszej edycji został Rover 2000. Tuż za nim uplasował się kultowy już Mercedes-Benz 600 generacji W100. Trzecie miejsce przypadło zaś nieco zapomnianej marce - Hillmanowi z modelem Imp. Patrząc na wygranych z ostatnich 50 lat łatwo zauważyć, jak bardzo zmieniło się podejście jurorów do wyboru najlepszego auta. Pierwsze miejsce kilkakrotnie przypadło samochodom, które pochodziły ze zdecydowanie wyższej półki - między innymi Mercedesowi W116 (w 1974 roku) oraz Porsche 928 (zaledwie 4 lata później). Bliżej końca XX i początku XXI wieku podium niemal w całości zdominowały popularne pojazdy, począwszy od tych najmniejszych klasy A aż po klasę średnią i małe minivany. Można też zauważyć pewne trendy - w 2011 oraz 2012 roku pierwsze miejsce przypadło autom elektrycznym - był to Nissan Leaf oraz Chevrolet Volt/Opel Ampera. Z kolei dwie ostatnie edycje zwyciężyły kompakty - w 2013 roku był to Volkswagen Golf siódmej generacji, zaś rok temu Peugeot 308. Czego możemy spodziewać się w tym roku?

BMW Serii 2 Active Tourer - celujący w konkurencyjnego Mercedesa klasy B produkt monachijskiego producenta niemal w całości zrywa z typowymi elementami, z których słynie BMW. Napęd na przód, 3 oraz 4-cylindrowe silniki w połączeniu z dość specyficzną stylistyką (przypominającą... Kię Carens) nie przywodzą na myśl klasycznego charakteru BMW. Z drugiej strony zachwalane właściwości jezdne oraz bogate wyposażenie mogą rekompensować pewne braki w tym aucie.

Citroen C4 Cactus - kontrowersyjny i jednocześnie ciekawy. Niebanalna stylistyka w połączeniu z innowacyjnym systemem Airbump oraz niską masą i dość sensownie skalkulowaną ceną okażą się przepisem na sukces? Wedle Marcina Bochenka, który miał przyjemność sprawdzić nowego Citroena, wszystko na to wskazuje.

Ford Mondeo - długo oczekiwana czwarta generacja bestselleru Forda wreszcie dotarła na nasz rynek. Nowy model wciąż cieszy kierowców rewelacyjnym prowadzeniem, o czym pisał Łukasz Heger w swojej relacji z pierwszych jazd, serwując to z dawką nowoczesnych rozwiązań oraz świeżej stylistyki.

Mercedes-Benz klasy C - reprezentant klasy średniej ze Stuttgartu. Ubrany w nowy design Mercedesa, doładowany atrakcyjnym wyposażeniem oraz szeregiem mniej lub bardziej przydatnych asystentów, z oszczędnymi i sprawnymi silnikami pod maską i... fatalną skrzynią biegów. Nie odstrasza to jednak klientów - blisko 100 egzemplarzy miesięcznie trafia w ręce nabywców.

Nissan Qashqai - poprzednia generacja tego małego SUV-a, będącego skądinąd następcą Almery, szybko zyskała przychylność klientów, wpisując się w motoryzacyjny krajobraz ulic Starego Kontynentu. Aktualny model równie szybko przyjął się na rynku, choć według Marcina Napieraja duży w tym udział dobrej opinii poprzednika.

Renault Twingo - największe zaskoczenie wśród tegorocznych premier. Powstały we współpracy ze Smartem całkowicie zrywa z architekturą poprzednika. Stylistyka nawiązująca do kultowej "piątki", silnik umieszczony nad tylną osią oraz napęd na tylne koła. Zwrotność? Niesamowita. Dodajmy do tego przyzwoite i dość oszczędne silniki oraz możliwość indywidualizacji wyglądu auta - oto recepta na atrakcyjny miejski samochód.

Volkswagen Passat - ósma generacja kultowego i jednocześnie kontrowersyjnego auta dopiero co wkroczyła na nasz rynek. Przez jednych uwielbiany, przez innych znienawidzony. Nie można mu jednak odmówić pewnej elegancji w wyglądzie oraz ciekawych rozwiązań, takich jak np. wirtualny kokpit (oraz masa innych, o których przeczytacie w relacji Marcina Bochenka z testów na słonecznej Sardynii). Czy powtórzy sukces mniejszego brata sprzed dwóch lat?

Wyniki konkursu poznamy 2 marca podczas rozpoczęcia Targów Motoryzacyjnych w Genewie. Jakie są Wasze typy? Zapraszamy do dyskusji na forum.