Przez 39 lat jeździła bez prawa jazdy i wpadła przez stłuczkę. Pytanie - czy należy jej się kara?
W Niemczech doszło do nietypowej sytuacji. 69-letnia kobieta została zatrzymana po tym, jak okazało się, że od 39 lat jeździ bez prawa jazdy. A wszystko przez głupia stłuczkę.
Pewnie nigdy nie pochyliłbym się nad taką sprawą, ale tutaj wątek jest bardzo ciekawy. Pojawia się bowiem pytanie - czy potencjalna kara dla sprawczyni całego zamieszania będzie słuszna? Wszystko rozbija się bowiem (dosłownie) o brak dokumentów. Otóż 69-letnia Niemka z miejscowości Freiberg spowodowała stłuczkę na parkingu. Niby nic się nie stało - podeszła do poszkodowanej osoby, zapytała się czy wszystko okej, wsiadła do auta i odjechała. Osoba, w którą uderzyła, postanowiła jednak wezwać policję, aby uregulować całą sprawę. Prawa jazdy.
I tu zaczynają się schody prawa jazdy
Otóż policja ekspresowo ustaliła tożsamość sprawczyni. Funkcjonariusze zapukali do jej drzwi i poprosili o wylegitymowanie się odpowiednimi dokumentami. Odpowiedź była jednak zaskakująca.
Polizei | fot. Christoph Scholz (Flickr)
Niemka orzekła, że od 1981 roku nie posiada prawa jazdy. Ze stoickim spokojem oznajmiła policjantom, że po prostu jeździ samochodem, jakby nigdy nic.
Przez 39 lat sprawczyni zamieszania była wzorowym kierowcą. Zero mandatów, zero niebezpiecznych sytuacji, zero konfliktów z prawem. A to oznacza, że jej umiejętności prowadzenia samochodu są raczej niezłe. Trudno jednak powiedzieć ile kilometrów zrobiła przez te wszystkie lata. Zatrzymana Niemka podkreśla jednak, że z samochodu korzysta (teraz już korzystała) regularnie.
Kara będzie wysoka
Jazda bez prawa jazdy jest w Niemczech bardzo ostro karana. Stawka mandatu jest indywidualnie naliczana, a dodatkowo takiemu kierowcy grozi kara więzienia (do roku).
Kiedy jednak kierowca przez tyle lat wykazuje się wyjątkowo przepisową i dobrą jazdą, to ciężko go negatywnie oceniać. Sąd będzie miał więc twardy orzech do zgryzienia z tematem wymierzenia kary.