RAM 1500 TRX. 712-konny szalony pickup, który celuje w Raptora

Ford F-150 Raptor ma nowego, bardzo groźnego konkurenta. Oto RAM 1500 TRX - samochód z piekielnie mocnym V8 pod maską i bardzo skutecznym zawieszeniem.

Amerykanie pokochali szybkie pickupy. I nie mam tutaj na myśli produkowanego niegdyś Dodge'a RAM-a z silnikiem z Vipera. Jak się okazało rynek chciał czegoś zupełnie innego - pojazdu o terenowych zdolnościach, nawiązującego do wyścigów BAJA. Ford F-150 Raptor to jeden z większych sukcesów marki z błękitnym owalem na masce. Nie chodzi o wolumen sprzedaży, a rozpoznawalność i kult, jakim otoczono ten model. Zresztą na kanwie tej koncepcji powstał nasz europejski Ford Ranger Raptor. FCA też chce urwać kawałek tego tortu, dlatego wprasza się na podwórko Forda. I robi to w wielkim stylu, gdyż RAM 1500 TRX to coś niezwykle imponującego.

RAM 1500 TRX - kuzyn Trackhawka

Takie określenie nie jest przesadzone. W tym pickupie upchnięto bowiem jednostkę 6.2 V8 Supercharged, którą znacie z Jeepa. Generuje ona szalone 712 KM i 880 Nm momentu obrotowego. I wszystko to przekazywane jest standardowo na koła dzięki 8-biegowej skrzyni automatycznej i specjalnemu napędowi.

Całkowicie zoptymalizowano go pod kątem jazdy w terenie - nie tylko trudnym, ale i "szybkim" terenie. Sterowanie ulokowano dość nietypowo, bo na kierownicy. Kierowca ma więc pod ręką wszystko, co najważniejsze podczas jazdy tym potworem.

RAM 1500 TRX powinien budzić ogromny respekt. Setka na zegarach w tym aucie pojawia się w zaledwie 4,6 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 190 km/h.

Gotowy na trudne warunki

FCA solidnie podrasowało swojego flagowego RAM-a 1500. Auto postawiono na 18-calowych felgach, które obuto w 35-calowe opony Goodyear Territory. Całe nadwozie poszerzono aż o 20,3 cm - ukryto w ten sposób zwiększony rozstaw kół i nadano, przy okazji, bardzo bojowego wyglądu.

Front, z wielkim napisem RAM, zdaje się być pięścią wymierzoną prosto w Forda. Na pace zamocowano natomiast RAMBAR, czyli metalową zabudowę z dodatkowym oświetleniem i mocowaniem na koło zapasowe.

RAM 1500 TRX - najważniejsze jest zawieszenie

Podobnie jak w Raptorze, RAM wyposażony jest w zaawansowane zawieszenie, gotowe do pracy w najtrudniejszym terenie. Warto jednak zacząć od zmian w samej konstrukcji auta. Ramę wzmocniono stalą o zwiększonej wytrzymałości, a prześwit zwiększono o 51 mm względem standardowego auta. Dzięki temu wynosi on aż 300 mm. Niezależne przednie zawieszenie zostało usprawnione i wzmocnione, zaś tylne, bazujące na moście DANA 60, zbudowano od podstaw. Dzięki temu jego zakres pracy zwiększył się do 330 mm, co ma pozwolić na jazdę nawet w bardzo wymagających warunkach. W zawieszeniu wykorzystano też wyjątkowo wytrzymałe sprężyny i amortyzatory Bilstein Black Hawk e2.

FCA zaopatrzyło TRX-a także w system filtrowania kurzu, tak aby podczas szybkich przejazdów po pustyni nie dostawał się on do kabiny.

Jak radzi sobie w terenie?

Otóż następująco. Kąt natarcia to 30,2 stopnia, zejścia - 23,5. Kąt rampowy wynosi natomiast 21,9 stopnia. Głębokość brodzenia? 813 mm. Podczas jazdy w offroadzie pomaga specjalna przekładnia BorgWarner, z reduktorem o przełożeniu 2,64:1.

FCA wyposażyło TRX-a także w specjalny system Active Terrain Dynamics, który dopasowuje pracę napędu i silnika do warunków, w których się poruszamy. Co więcej, jest on także w stanie wykryć moment, w którym auto całkowicie oderwie się od ziemi. Dzięki temu przy lądowaniu koła będą mogły odpowiednio zaserwować moc, a auto nie wymsknie się spod kontroli.

RAM 1500 TRX trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku. Wyjściowo kosztuje niecałe 70 000 dolarów, co jest naprawdę kuszącą ofertą jak na tego typu auto.